Prezes ludowców przedstawił pomysły swojej partii na rozwiązanie kryzysu w publicznej służbie zdrowia. Program PSL-u na najbliższe lata zakłada m.in. podniesienie już w przyszłym roku wydatków na ochronę zdrowia do 6,8 proc. PKB.
Innymi pomysłami tej partii są podwyżki płac dla wszystkich zawodów medycznych na poziomie 30 proc. czy dobrowolny ZUS dla przedsiębiorców. Ludowcy proponują też wsparcie przy zakupie mieszkań dla 100 tys. młodych osób rocznie.
Na niedzielnej konferencji prasowej Władysław Kosiniak-Kamysz zwrócił uwagę na problemy polskich pacjentów z dostępem do publicznej służby zdrowia. Podkreślił, że muszą oni często korzystać z prywatnych wizyt u specjalistów, szczególnie gdy zależy im na krótkim czasie oczekiwania.
Według PSL polskich pacjentów korzystających z prywatnych wizyt trzeba wspierać. Szef ludowców zapowiedział w niedzielę specjalny ryczałt, który byłby wypłacany w przypadku prywatnych wizyt w przychodniach.
- Ale państwo za to, że płacisz składki, powinno ci zwrócić. I my proponujemy taki ryczałt na rok - 1000 złotych zwracane za wszystkie wizyty, czy to u stomatologa, czy w gabinecie specjalistycznym, czy w przychodni, czy w szpitalu prywatnym - zapowiedział Władysław Kosiniak-Kamysz.
Prezes podkreślał, że zapewnienie dostępu do opieki medycznej jest obowiązkiem państwa. Jeżeli więc ono nie jest w stanie z niego wywiązać, to powinno mu się zrekompensować konieczność odwiedzania prywatnych lekarzy.
PSL i Koalicja Polska prezentuje w niedzielę założenia swojego programu pn. Plan dla Polski. Władysław Kosiniak-Kamysz zaznaczył, że ich program skupi się również na mikroprzedsiębiorcach. W jego ocenie ta grupa dużo straci na wprowadzeniu Polskiego Ładu.
- Jeżeli 700 tysięcy mikroprzedsiębiorstw jest zagrożonych tym, że będą płacić 10 tysięcy złotych podatku więcej, to jest ich wielka tragedia - ocenił prezes PSL. Jego zdaniem jest to "jedyna sprawa w planie PiS bardzo jasna; że jest wzrost podatku dla nas wszystkich, bo nie będziemy mogli odliczać składki zdrowotnej".
- My proponujemy: żadnych nowych podatków przez dwa lata po COVID, dobrowolny ZUS i koniec biurokracji - powiedział Kosiniak-Kamysz. - Trzy hasła, ale trzy jakże ważne przesłania, za którymi idą już złożone ustawy, bo ta o dobrowolnym ZUS-ie czeka na rozpatrzenie od wielu dni - zadeklarował.
Dowiedz się: Kopalnia Turów. "My zamykamy, wy pogłębiacie?". Czesi tłumaczą, o co chodzi w sporze o Turów
Dopytywany o tę kwestię przez dziennikarzy zapewnił, że przerwa w płaceniu składek ZUS pozwoli przetrwać wielu firmom, które zagrożone są upadkiem.
- Nie chodzi o to, że jest to rozwiązanie, z którego korzystasz przez cały okres prowadzenia swojej działalności gospodarczej. Ale prowadząc ją przez 40, 50 lat masz świadomość: 25 lat na pewno muszę odkładać, jednak mam te 20, 15 lat, podczas których, jak będę w trudnościach, to państwo mówi mi: nie będziemy dzisiaj brać od ciebie pieniędzy - wyjaśnił prezes PSL.
Część rozwiązań zawartych w programie Plan dla Polski przedstawił w Kielcach wiceprezes PSL i europoseł Adam Jarubas. Trzema głównymi filarami projektu ludowców mają być: zdrowie Polaków, rozwój przedsiębiorczości i lepszy start dla młodych.
- Jak i skąd wziąć pieniądze na zwiększenie wydatków? Proponujemy, w odróżnieniu od rządzących, nie kolejne opłaty i podatki, a przesunięcie środków ze składki rentowej. Kilkanaście lat temu w kraju było ponad 2 mln rencistów, dzisiaj jest to niespełna 700 tys. To daje kwotę około 15 mld złotych - tłumaczył Adam Jarubas.
PSL chce także dołączyć środki z akcyzy za alkohol i papierosy. Co ma wygenerować łącznie około 20 mld złotych, które mają zostać skierowane na ochronę zdrowia. - To pozwoli w ciągu jednego roku oddłużyć wszystkie szpitale samorządowe w Polsce - ocenił wiceprezes PSL.