"13. emerytura" to jedna z ostatnich propozycji programowych Prawa i Sprawiedliwości. Jest to jednorazowe świadczenie pieniężne dla emerytów i rencistów w 2019 roku. Na początku kwietnia Sejm uchwalił jej projekt, a we wtorek ustawę podpisał prezydent Andrzej Duda.
"13. emerytura" wyniesie tyle, co minimalna emerytura w 2019 r., czyli 1100 zł brutto - 888,25 zł "na rękę". Dodatkowe świadczeniem przysługuje każdej osobie pobierającej emeryturę, bez względu na jej wysokość. Środki te trafią również do rencistów.
Jak informuje Super Express, ponad 300 tys. seniorów w Polsce ma długi, a ich niespłacone zobowiązania przekroczyły już 5,6 mld zł. Wielu z nich ma konta zajęte przez komorników. Jednak zgodnie z ustawą, ZUS nie będzie mógł dokonywać potrąceń z "13. emerytury". Tym samym środki te nie zostaną objęte egzekucją komorniczą.
- ZUS prowadził rozmowy z Krajową Radą Komorniczą i udało się zapobiec zajęciom komorniczym trzynastego świadczenia z kont bankowych – poinformował Super Express Sławomir Szynalik z Izby Komorniczej w Krakowie.
- Zgodnie z ustaleniami środki z trzynastki będą oznaczone specjalnym identyfikatorem, dzięki czemu będą łatwo rozpoznawane i co za tym idzie, nie będą podlegały zajęciom komorniczym – potwierdza Wojciech Andrusiewicz, rzecznik prasowy ZUS.
Jak zapowiedziało ministerstwo rodziny, dodatkowe pieniądze trafią niemalże do 10 mln osób. Pierwsze wypłaty "13. emerytury ruszą już w kwietniu br.