Obywatele Unii, w tym Polacy, dzięki zmianie przepisów zmienili też przyzwyczajenia podczas swoich zagranicznych podróży.
Dziś zamiast sterty papierowych map i przewodników do zwiedzania wykorzystują aplikacje na smartfonie, a pierwszym pytaniem w restauracji nie jest już to o hasło do Wi-Fi.
Wszystko dzięki zniesieniu opłat roamingowych, które zaczęło obowiązywać w czerwcu 2017 roku. Od tego czasu przemieszczający się do innych krajów obywatele Unii nie muszę ponosić dodatkowych opłat za korzystanie z telefonu.
- Dziś w pełni widzimy korzyści wynikające ze zniesienia roamingu w UE. Dobra wiadomość jest taka, że obywatele coraz częściej korzystają z telefonów komórkowych podczas podróży do innych krajów UE - mówi Mariya Gabriel, komisarz do spraw gospodarki cyfrowej i społeczeństwa cyfrowego. Podziękowała również operatorom komórkowym, którzy w zdecydowanej większości dostosowali się do nowych przepisów.
"Wykorzystanie mobilnych usług transmisji danych zwiększyło się średnio pięciokrotnie (w porównaniu z poziomem sprzed czerwca 2017 r.). Liczba połączeń wykonywanych przez podróżnych wzrosła mniej więcej dwukrotnie w porównaniu z tamtym okresem" - poinformowała Komisja Europejska.
Gdy opłaty roamingowe obowiązywały, ledwie 15 proc. Europejczyków swobodnie korzystało z internetu w telefonie za granicą. Dziś jest to już 34 proc. Tylko 19 proc. deklaruje, że za granicą nie surfuje po sieci (wcześniej było to 42 proc.).
Komisja podkreśla, że nadal monitoruje rynek cyfrowy w Unii. Zamierza ona bowiem "zagwarantować, by operatorzy sieci przestrzegali nowych przepisów i oferowali klientom usługi roamingu bez dodatkowych opłat".
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl