Rząd zapowiedział obniżkę podatku VAT z 5 do 0 proc. na większość produktów spożywczych pierwszej potrzeby. Zmiany mają wejść w życie od lutego. Do nich przygotowują się już m.in. największe sieci marketów działające w Polsce.
"Już od 1 lutego br. ustawodawca obniża stawkę VAT do 0 procent na wszystkie artykuły spożywcze, na które do tej pory obowiązywała stawka 5 procent VAT. Obniżką podatku objęte będą również takie produkty jak m.in. ziemia ogrodnicza, nawozy czy środki ochrony roślin" - czytamy w komunikacie Lidla, cytowanym przez TVN24.
Czytaj więcej: Premier zaapelował do sklepów o obniżenie cen. Branża handlowa odpowiada Morawieckiemu
Przedstawiciele sieci oceniają, że przecenione może być co najmniej 2 tys. produktów. W tym np. masło, mleko, śmietana, pieczywo, jabłka, marchew, ziemniaki itd.
Podobnie liczbę przecenionych produktów szacują w Aldi. Przedstawiciele sieci zapowiadają nawet, że już 31 stycznia ceny będą obniżone. Firma zapowiedziała, że "nie czeka na ustawę" i obniży ceny wcześniej. Co ciekawe, w wielu przypadkach obniżka ma być nawet wyższa niż 5 proc.
Branża nie taka pewna obniżek
Duże sieciówki obiecują przeceny, ale nie wszyscy przedstawiciele branży handlowej są tak optymistycznie nastawieni do obniżki VAT. Polska Izba Handlu (PIH) ostrzega, że niektórzy konsumenci mogą się zawieść, bo w wielu przypadkach produkty w sklepach nie będą tańsze o 5 proc.
Zanim produkt trafi do sklepu, przechodzi przez wiele rąk. A pokusa do wykorzystania okazji do podniesienia cen będzie duża.
- Liczni eksperci ekonomiczni i praktycy rynku zwracają uwagę, iż część podmiotów łańcucha dostaw może próbować zwiększyć swoją rentowność, wykorzystując do tego obniżkę VAT i oferując handlowi, czyli hurtownikom i detalistom produkty w wyższych cenach, co przynajmniej zniweluje efekt obniżonego podatku - wskazuje wiceprezes PIH Maciej Ptaszyński.