Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Konrad Bagiński
Konrad Bagiński
|
aktualizacja

22 miesiące temu premier Morawiecki obiecał nam 22 nowe mosty. Sprawdzamy, co się dzieje ze słynnym programem

149
Podziel się:

Przynajmniej trzy lata opóźnienia ma już program, który rząd Morawieckiego ogłosił przed wyborami samorządowymi. Miał skończyć się do 2022 r., dziś mowa o 2025 r. Wiadomo też, że część przepraw zapowiadanych przez premiera nie powstanie. To paradoksalnie dobra wiadomość, bo wśród propozycji było wiele mostów, które prowadziły dosłownie donikąd – na pole albo do lasu.

W programie budowy mostów mamy zadyszkę, ale rokowania są pomyślne.
W programie budowy mostów mamy zadyszkę, ale rokowania są pomyślne. (Forum, Forum)

Sierpień 2018 roku, nieco ponad dwa miesiące do wyborów samorządowych. Premier Mateusz Morawiecki ogłasza zaplanowany z dużym rozmachem plan łączenia brzegów polskich rzek. Dzięki sumie 2,3 mld złotych wyasygnowanych przez rząd dla lokalnych społeczności w Polsce ma powstać 22 nowych mostów. Plan nosi nazwę "Mosty dla regionów", ale szybko zostaje ochrzczony mianem Mosty Plus.

W skrócie: rząd dofinansuje dokumentację i budowę nowych mostów w całej Polsce, do poziomu 80 proc. Resztę muszą dołożyć samorządy. Rząd wyda na to nawet 2,3 miliarda złotych. Ministerstwa z dumą prezentują mapę z zaznaczonymi 22 punktami, w których mosty mogłyby powstać w pierwszej kolejności. Czas realizacji, łącznie z budową: do 2022 roku. Tu nastąpił pierwszy rozjazd programu z rzeczywistością. Okazało się, że przedwyborcze zapowiedzi były na wyrost, ale proces inwestycyjny postępuje.

Zobacz także: Profesjonalna bankowość na miarę XXI wieku: profil zaufany

- Nie ma opóźnienia w realizacji programu. Od początku zakładaliśmy przygotowanie inwestycji do końca 2022 roku, a potem do końca 2025 roku budowę przepraw. Wynika to jednoznacznie z budżetu programu, gdzie kumulacja kwot przypada na ostatnie lata – twierdzi w korespondencji z money.pl Małgorzata Głowacka z Ministerstwa Funduszy i Polityki Regionalnej.

Tyle, że na stronach Ministerstwa Infrastruktury ciągle znajdują się dokumenty wskazujące na to, że program ma być realizowany – łącznie z budową – w latach 2018 – 2022. Tylko jeden most miał być budowany w terminie do 2025 roku. Teraz jednak programem zajmuje się nowy resort (funduszy i polityki regionalnej), który wypączkował z resortu infrastruktury.

Smaczku całej sprawie dodaje fakt, że jako jeden z autorów programu przedstawiany jest obecnie Piotr Patkowski, czyli 29-letni wiceminister finansów i Główny Rzecznik Dyscypliny Finansów Publicznych. Informację tę podano jednak dopiero wtedy, gdy Patkowskiego nominowano na wyżej wymienione stanowiska, a media zaczęły zajmować się jego młodym wiekiem i brakiem doświadczenia.

Rządowe propozycje bez sensu?

Media szybko zwracają uwagę na to, że wśród tych 22 propozycji jest most, który miałby połączyć Oborniki Śląskie i Miękinię. A w Obornikach na stanowisko burmistrza chciałaby kandydować w ówczesnych wyborach siostra premiera, Anna. Nowy most mógłby jej pomóc w zwycięstwie. Morawiecka przegrała i to znacznie, nie pomogła jej obietnica mostu i nazwisko. Mieszkańcy Obornik zwrócili też uwagę na fakt, że 5 lat przed wyborami kilka kilometrów dalej stanął już most na Odrze, wydawanie pieniędzy na kolejny mogli uznać za fanaberię.

W planie budowy mostów było też sporo błędów. W pierwszej wersji dokumentu wskazano, że jedna z przepraw miałaby połączyć Czerwieńsk i Leocin. Sęk w tym, że ten pierwszy leży nad Odrą, a drugi po prostu nie istnieje. Po poprawkach stało się jasne, że chodzi o połączenie dwóch gmin nad królową polskich rzek – Czerwińska n. Wisłą i Leoncina.

Co zostało z programu?

Mosty Plus z założenia miały być programem samorządowym. Lokalne władze wskazują, gdzie przydałaby im się nowa przeprawa, rząd przyznaje pieniądze na dokumentację, a potem finansuje budowę. Jedną piątą dokładają samorządy.

Po spłynięciu propozycji od samorządów stało się jasne, że rząd trafił w ich gusta jedynie w 7 przypadkach. Nowego mostu nie potrzebowali nie tylko mieszkańcy Obornik. Wśród propozycji były i takie, które łączyły dosłownie puste pola, jeden z rządowych mostów miał wieść wprost do Puszczy Knyszyńskiej. Władze samorządowe nie brały takich rzeczy pod uwagę.

Ale i tak stanęły do konkursu – do władz centralnych spłynęło 75 propozycji. Dziś wiadomo mniej więcej, które mosty będą budowane.

Wspomniane 7 lokalizacji zaproponowanych przez rząd i potwierdzonych przez władze lokalne to przeprawy na rzekach: Noteć (gmina Czarnków), Warta (w okolicy Konina – pomiędzy gminami Krzymów i Kramsk), Odra (pomiędzy gminami Sulechów i Czerwieńsk oraz pomiędzy gminami Rudnik i Nędza), Bug (pomiędzy gminami Parlejewo i Jabłonna Lacka), Wisła (w okolicy Kozienic i Maciejowic) oraz San (gmina Jarosław).

- Program "Mosty dla Regionów" jest w trakcie realizacji. Zostały zawarte umowy z wnioskodawcami, których projekty zostały pozytywnie zaopiniowane. Program przewiduje przygotowanie dokumentacji, a następnie budowę. Obecnie zdecydowana większość jest na etapie przygotowania dokumentacji środowiskowej i projektowej pod przyszłe przeprawy mostowe – tak odpowiada na nasze pytania Ministerstwo Funduszy i Polityki Regionalnej.

Na ile mostów wystarczy pieniędzy?

Jeden z nowych mostów ma powstać na Wiśle, łącząc powiat garwoliński i kozienicki. Ta przeprawa z pewnością jest potrzebna, władze samorządowe walczyły o most już od dawna. Dość powiedzieć, że miałby powstać na odcinku Wisły, którego brzegi nie są spięte na długości 70 kilometrów. To najdłuższy odcinek bez mostu na tej rzece. W okolicy działa na razie jedynie prom rzeczny.

Przeprawa ma też znaczenie ekonomiczne, w końcu w Kozienicach działa spora elektrownia. Koszt przeprawy jest szacowany na 650 milionów złotych, a to blisko 30 proc. wartości całego programu. Finansowanie zostało już przyklepane.

Inne mosty, które dostały zielone światło, również zastąpią przeprawy promowe. To szczególnie ważne na Odrze, bo niski stan tej rzeki często unieruchamia promy. Dość powiedzieć, że w jednym miejscu prom nie kursował przez 163 dni w całym 2018 roku, co doprowadzało do szewskiej pasji osoby, które musiały z niego korzystać. Mowa o przeprawie w Pomorsku, która dostała państwowe dofinansowanie, most tam powstanie.

Wiadomo też, że powstaną inne mosty: na Narwi w okolicach Ostrołęki, na Noteci w Kruszwicy, Odrze w Krapkowicach.

- Z uwagi na ograniczenia budżetu programu nie każde zadanie spełniające warunki wynikające z programu uzyska wsparcie. Pozytywne opinie oznaczające możliwość zawarcia umowy dotacji w programie otrzymało 20 projektów. Tym samym należy uznać, że jest to pełna lista zadań. Nie wykluczamy jednak finansowania w przyszłości kolejnych inwestycji – wyjaśnia ministerstwo.

Masz newsa, zdjęcie, filmik? Wyślij go nam na #dziejesie

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(149)
WYRÓŻNIONE
oko
5 lata temu
Samochody elektryczne pedza z predkoscia swiatlowodu, sa ciche i niewidzialne .
Tomek
5 lata temu
Skoro PiS obiecal to nic z tego nie będzie. Pozdrawiam
Gość
5 lata temu
Może to miały być takie mosty w przenośni... które połączą polaków.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (149)
hehehe
3 lata temu
taniaj zamiast 20 mostow wybudowac 200 pomostow gdzie nad woda, ludzie sie beda opalac...
obserwator
4 lata temu
Tak się marnuje pieniądze.75 projektów to może oscylować w granicach 80mln zł.Wybiorą z tego może 22 projekty,pozostała kasa wyrzucona.A można było normalnie-zaopiniować 22 zgłoszone mosty i wykonać 22 projekty
Robal2020
5 lata temu
Jaki problem Puszczę Knyszyńską przeniesie się gdzie indziej a w miejscu puszczy przeniesie sie Leociny a po drugiej stronie zrobi sie Oborniki …. albo obornik bo już się zgubiłem.
ss
5 lata temu
pinokio już milion samochodów elektrycznych zrobił, mieszkania dla młodych wybudował, zrobił obwodnice..jak to-to w lustro patrzy? żenujący błazen..
Kresa
5 lata temu
To jedna z najważniejszych zadań rządu, czyli likwidowanie infrastrukturalnej dziury, która powstała w Polsce w epoce zaborów.
...
Następna strona