Na początku listopada funkcjonariusze CBŚP i KAS zatrzymali na gorącym uczynku dwóch mężczyzn. Wpadli, gdy przelewali olej smarowy do cysterny samochodowej służącej do transportu oleju napędowego. Dodatkowo u jednego z nich znaleziono broń, która jest obecnie poddawana analizom. Podczas akcji funkcjonariusze przeszukali ponad 80 firm, biur rachunkowych oraz mieszkań rozproszonych po całym kraju. W ramach tych czynności zabezpieczono dokumentację dotyczącą obrotu, transportu i handlu olejami: napędowym i smarowym. Łącznie zatrzymano 14 osób, w tym dwie kobiety.
W akcji uczestniczyło blisko 250 funkcjonariuszy CBŚP i KAS. Zatrzymanie przestępców na terenie województwa lubuskiego to efekt wielu miesięcy pracy, dzięki której rozbito zorganizowaną grupę przestępczą działającą niemal w całej Polsce i w kilku krajach europejskich. Z zebranego materiału wynika, że podejrzani przerabiali olej smarowy na napędowy nie uiszczając należnych podatków.
Na czym polegał proceder? Paliwo było wcześniej przedmiotem obrotu preparatami smarowymi, bądź olejem stanowiącym inny produkt energetyczny, nie objęty podatkiem akcyzowym. Członkowie grupy dokonywali zmiany przeznaczenia takiego oleju na olej służący do napędzania silników spalinowych, podlegający już obowiązkowi opodatkowaniu akcyzą. Zmiana taka nie była deklarowana do opodatkowania przez żaden z podmiotów wykorzystywanych w przestępczym procederze. Co więcej, grupa sprzedawała taki olej dla ostatecznych odbiorców z naliczonym podatkiem VAT. Podatek ten nigdy nie był jednak odprowadzony dla Skarbu Państwa, bowiem do sprzedawanego paliwa tworzono dokumentację handlową (nierzetelne faktury) wskazującą na rzekome transakcje dokonywane przez szereg podmiotów, z których pierwszy był tzw. znikającym podatnikiem. Wstępnie ustalono, że członkowie grupy mogli dokonać uszczupleń podatkowych na kwotę około 40 milionów złotych.
Obrót pieniędzmi uzyskanymi ze sprzedaży paliwa był poddawany licznym modyfikacjom księgowym. Ich celem było maskowanie braku realnych transakcji pomiędzy podmiotami, które wystawiały nierzetelne faktury oraz miały ukryć nielegalne ich pochodzenie. W ramach grupy funkcjonowali tzw. operatorzy finansowi, których zadaniem było transferowanie środków z jednych kont na inne, w imieniu poszczególnych podmiotów faktycznie lub fikcyjnie handlujących paliwem. Śledczy wstępnie szacują, że podejrzani mogli "wyprać" 126 mln zł.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl