Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. KRWL
|
aktualizacja

32 sekundy do 10 mln euro. Tyle zabrakło włoskiemu miastu do dotacji

8
Podziel się:

Vicenza nie dostanie pieniędzy z włoskiego KPO. Zabrakło dosłownie sekund do 10 mln euro. Samorządowcy wysłali za późno swój wniosek, a sprawa skończyła się w sadzie, który zdecydował w sprawie.

32 sekundy do 10 mln euro. Tyle zabrakło włoskiemu miastu do dotacji
Vicenza nie dostanie pieniędzy z KPO (Getty Images, Chiara Salvadori)

Władze miasta Vicenza we Włoszech straciły możliwość otrzymania 10 milionów euro z włoskiego krajowego planu odbudowy, ponieważ ich wniosek o dofinansowanie został wysłany z opóźnieniem 32 sekund.

Sąd administracyjny przychylił się do stanowiska Ministerstwa Rolnictwa i krajowej agencji ds. inwestycji i rozwoju przedsiębiorstw, które nie zaakceptowały wniosku. Informację o tej sytuacji przekazał lokalny dziennik "Corriere del Veneto".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Greenpact - rozmowa z Robertem Adamczykiem

Sąd wyjaśnia, kiedy jest "minuta zero"

Sędziowie, w swoim wyroku, wyjaśnili, że "minuta zero danej godziny wybija w ostatniej sekundzie 59 minuty poprzedniej godziny".

To uzasadnienie posłużyło im do podjęcia decyzji o uznaniu za zasadne nieprzyjęcia wniosku. Sąd administracyjny, nie uwzględniając odwołania złożonego przez zarząd miasta, podtrzymał swoją decyzję. Władze miasta starały się o fundusze z włoskiego planu odbudowy, które miały być przeznaczone na odnowienie i przebudowę targów owocowo-warzywnych.

32 sekundy spóźnienia

Zgodnie z wymaganiami, dokumentację należało złożyć do godziny 12 w dniu 30 listopada zeszłego roku. Niestety, zarząd miasta spóźnił się 32 sekundy. Po odrzuceniu wniosku rozpoczęła się prawna batalia o sekundy.

Władze miasta argumentowały, że Ministerstwo Rolnictwa i agencja, działająca przy resorcie finansów, podały tylko godzinę i minutę, kiedy upływał czas na złożenie wniosku, ale nie podały sekundy. Sąd jednak nie przyjął tej argumentacji. Władze Vicenzy zapowiedziały, że odwołają się od tego orzeczenia.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(8)
WYRÓŻNIONE
heh
rok temu
Z jednej strony sytuacja absurdalna, ale z drugiej strony, jeśli nie potrafią wysłać wniosku o czasie, to oznacza, że nie warto dawać im żadnych pieniędzy. Sąd ma tutaj rację.
Paweł
rok temu
Skoro sprawa skończyła się w sadzie, to mogli przynajmniej jabłek nazbierać.
Gość
rok temu
Następni którzy mają czas na wszystko, tylko nie na wykonywanie pracy.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (8)
Zakazana praw...
rok temu
Gdyby nie zrobili zakazu i ograniczeń dla aut do by dojechał przed czasem!
Zakazana praw...
rok temu
KPO czyli zakaz aut?
tiki
rok temu
Włosi chyba wzorowali się na polskim systemie prawnym. Ideą wymiaru sprawiedliwości powinna być ta właśnie sprawiedliwość. Wykładnia prawa też zawiera elementy logiki. No bo teraz na szali mamy społecznosć lokalną która przez błąd rzędnika(pomijalny i nie istotny) traci 10 mln euro nadrugiej szali stoi co ? Ani to nie przeciągneło rozstrzygnięcia itd. Sąd rozważa czy trzeba wskazać kiedy mija czas czy z naliczaniem minutowym czy sekndowym zamiastkierjąc się zasadami logiki i zdrowego rozsądku wskazać, że jest to nie istotne w tym sensie, że nikt i tak tego nie odebrał o tej godzinie a upływ czasu jest na tyle mały ze w zasadzie pomijalny. Normalny sąd to powinien grzywnę nałożyć za ośmiesznie i kierowanie spraw do sądu mających na celu zamulenie wymiaru sprawiedliwości i jedynie generujących koszty dla podtnika przez kłucących się urzędników
asd
rok temu
Wszędzie są miernoty i potem próbują odwracać kota ogonem.
heh
rok temu
Z jednej strony sytuacja absurdalna, ale z drugiej strony, jeśli nie potrafią wysłać wniosku o czasie, to oznacza, że nie warto dawać im żadnych pieniędzy. Sąd ma tutaj rację.