Dlaczego woda, wodór i węgiel? Woda to życie, wodór – przyszłość energetyki, a węgiel ma coraz więcej innowacyjnych zastosowań, m.in. w medycynie, transplantologii czy kosmetyce.
Dyskusję na temat wykorzystania technologii opartych na wodzie, wodorze i węglu do zrównoważonego rozwoju naszej gospodarki zainicjował w Gdyni, podczas Kongresu 3W, wydarzenia towarzyszącego IV Forum Wizja Rozwoju, Bank Gospodarstwa Krajowego.
BGK nie tylko przedstawił Koncepcję 3W, ale też zaprosił do dyskusji przedstawicieli świata nauki, biznesu i administracji, nie zapominając przy tym, że równie ważnym podmiotem w całym tym procesie jest społeczeństwo. To od naszych codziennych wyborów zależy nie tylko stan środowiska, ale też kondycja polskiej gospodarki.
– Warto zwiększać świadomość oraz wiedzę na temat wpływu nowoczesnych technologii opartych na wodzie, wodorze i węglu na jakość naszego życia nie tylko wśród przedsiębiorców, ale – szerzej – wśród całego społeczeństwa. Zamierzamy zachęcać do wyboru tego rodzaju usług i rozwiązań – zwraca uwagę Radosław Kwiecień, członek zarządu Banku Gospodarstwa Krajowego.
I zapowiada: - Chcemy dać administracji sygnał do takiego konstruowania przepisów, które będą impulsem dla długoterminowych inicjatyw. Chcemy być integratorem całego środowiska.
Zmiany w ogrzewaniu domów
Rola węgla w energetyce, także tej indywidualnej, będzie malała. Widać to już dziś, m.in. w programie "Czyste powietrze", który właścicielom domów jednorodzinnych oferuje dofinansowanie wymiany starych pieców oraz ocieplenie domu. Z programu skorzystało już ponad 172 tys. gospodarstw (od września 2018 roku do października 2020 roku), najwięcej na Śląsku.
– Udział kotłów na węgiel, także tych najnowszej generacji, maleje. Ta technologia znika z rynku. Podstawą w ogrzewnictwie indywidualnym stają się dziś pompy ciepła współpracujące z panelami fotowoltaicznymi – zwraca uwagę Bartłomiej Orzeł, pełnomocnik premiera ds. czystego powietrza.
Pozyskiwanie energii ze słońca staje się w Polsce coraz popularniejsze. W rankingu państw o najszybszym przyroście mocy w fotowoltaice zajmujemy 4. miejsce w Europie. Wyprzedzają nas jedynie Niemcy, Holandia i Hiszpania. Odnotowujemy też rekordowy przyrost prosumentów, czyli osób, które wytwarzają prąd na własne potrzeby. W 2020 roku liczba ta wzrosła do 457,5 tys.
Co więcej, 75 proc. Polaków, badanych przez Polskie Stowarzyszenie Fotowoltaiki, chciałoby korzystać z energii pozyskanej ze słońca. Potencjał wciąż jest więc spory.
Przyszłość? Wodór i kwietne łąki
Rośnie też liczba gospodarstw domowych korzystających z ogrzewania gazowego. Wyzwaniem, przed jakim stoją dziś dystrybutorzy jest bezpieczny przesył wodoru – paliwa przyszłości. W Polsce nie ma infrastruktury, która by na to pozwalała. Rozwiązaniem, które daje szansę na znaczne ograniczenie kosztów inwestycji, jest wykorzystanie istniejącej sieci dystrybucji gazu ziemnego.
– Budujemy pierwszą instalację z programu Power to Gas. Dzięki temu zweryfikujemy możliwości techniczne i efekty mieszania wodoru z gazem ziemnym przy założeniu, że udział wodoru wyniesie 23 proc. – zwraca uwagę Tomasz Jarmicki, dyrektor departamentu badań i innowacji w PGNiG.
Na popularności zyskuje także ogrzewanie geotermalne, do którego wykorzystuje się energię pozyskiwaną z ciepłych źródeł.
– To się sprawdza, zwłaszcza w mniejszych miastach. Geotermia Podhalańska pokrywa już 35 proc. zapotrzebowania na ciepło w Zakopanem. Nawet podgrzanie wody termalnej do wyższej temperatury zużywa mniej energii i emituje mniej CO2 do atmosfery – przekonuje Bartłomiej Orzeł.
W najbliższym czasie w całym kraju rząd planuje wykonać kolejnych 15 odwiertów.
W dobie ekstremalnych zjawisk klimatycznych: suszy, podtopień czy powodzi nie stać nas na marnotrawienie wody. Co ważne, każdy z nas może zarządzać deszczówką w swoim otoczeniu.
– Źródłem wody w naszym kraju jest deszcz, wraz z nim spada od 3 do 5 razy więcej wody niż są w stanie wyprodukować wodociągi. Dlatego też tak ważne jest, by o dostęp do deszczówki zadbać. Co cieszy, świadomość społeczna rośnie. Powstaje coraz więcej małych retencji, zbiorniki pojawiają się m.in. w siedzibach firm – przyznaje Jacek Zalewski, dyrektor działu realizacji projektów w Retencja.pl.
Co możemy z tym zrobić? Budować niewielkie zbiorniki na deszczówkę, podziemne zbiorniki retencyjne, oczka wodne czy stawy. Wilgoć w glebie doskonale wiążą też kwietne łąki, które można wysiać praktycznie wszędzie. Co ważne, nie wymagają one intensywnego podlewania czy częstego koszenia jak trawniki. Warto też – zamiast bruku – zainwestować w system paneli trawnikowych, eko-kratkę lub kostkę czy płyty ażurowe. Ciekawym rozwiązaniem są także zielone dachy, które chronią przed ekstremalnymi temperaturami, filtrują zanieczyszczenia i ograniczają smog.
Inwestycja w nowe technologie
W transformacji energetycznej uczestniczą nie tylko duże koncerny, ale też coraz częściej małe i średnie przedsiębiorstwa.
– Mniejsi mają wiele do zaoferowania w obszarze rozwoju technologicznego w transporcie, ciepłownictwie czy zastosowaniu wodoru na dużą skalę. To dobry czas, by się dokształcać, przekwalifikowywać i rozwijać własne technologie – nie ma wątpliwości Sławomir Halbryt, koordynator Klastra Technologii Wodorowych, prezes Sescom.
Klaster Technologii Wodorowych prowadzi i wdraża projekty badawczo-rozwojowe oraz wspólne inwestycje. Członkowie klastra wymieniają informacje, tworzą wspólne usługi, rozwijają technologie.
Wielu stawia dziś sobie – co naturalne – pytanie: czy to się opłaca?
– Od strony biznesowej czy kosztów infrastruktury nasze inwestycje zaczynają być opłacalne. Co więcej, jeszcze 15 lat temu fotowoltaika była tylko dla ludzi bogatych i tych, którzy chcieli być trendy. Świat rozwinął tę technologię do tego stopnia, że dziś mamy w Polsce ponad 600 tys. mikroinstalacji fotowoltaicznych. Spodziewamy się, że w przypadku wodoru koszt inwestycji także będzie się obniżał. Potrzebujemy środków, by uruchomić to koło zamachowe – mówi Sławomir Halbryt.
Wsparcie obiecuje BGK. – Chcemy tworzyć odpowiednie instrumenty i produkty, z których będą mogły skorzystać te podmioty, które dziś mają problem z uzyskaniem finansowania. Chcemy też uświadamiać naszych konsumentów, co do efektów tych projektów – zapowiada Radosław Kwiecień.
Płatna współpraca z Bankiem Gospodarstwa Krajowego