Obostrzenia w całym kraju? To coraz bardziej realny wariant - wynika z informacji money.pl. I jest ku temu proste uzasadnienie: w tej chwili już cztery województwa działają w podwyższonym reżimie, a kolejnych siedem lada chwila będzie się kwalifikować do zamknięcia. Utrzymywanie podziału w pewnym momencie - zdaniem rządu - po prostu traci sens.
Decyzja zależy od trzech czynników: liczby zakażeń, dynamiki przyrostu infekcji w ciągu ostatniego tygodnia oraz sytuacji w placówkach medycznych. Jak zapowiedział rzecznik Ministerstwa Zdrowia Wojciech Andrusiewicz, informacje na ten temat powinniśmy poznać w czwartek lub piątek.
Jak wynika z analiz danych dot. zakażeń - aż siedem regionów zbliża się do poziomu (lub już go przekroczyło), który dla Warmii i Mazur, Pomorza, woj. lubuskiego oraz Mazowsza oznaczał zamknięcie. Decyzje te były podejmowane, gdy średnia dzienna liczba zakażeń w przeliczeniu na 100 tys. mieszkańców wynosiła ponad 40 infekcji. Średnia wyliczana jest na podstawie danych z ostatnich 7 dni.
Ten próg przekraczają w tej chwili województwa śląskie, kujawsko-pomorskie, dolnośląskie oraz podkarpackie. To odpowiednio: 46,4 dla woj. śląskiego, 45,8 dla woj. kujawsko-pomorskiego oraz 41,8 dla woj. dolnośląskiego. Województwo podkarpackie w tej chwili ma wskaźniki na poziomie przekraczającym 41 zakażeń na każde 100 tys. mieszkańców.
Gdyby premier Mateusz Morawiecki i minister zdrowia Adam Niedzielski dalej kierowali się dotychczasowymi wskaźnikami przy podejmowaniu decyzji, to los tych czterech regionów byłby już przesądzony.
Kolejne trzy regiony mają wyniki w okolicach progu 40 infekcji. I tak np. w województwie wielkopolskim jest to na ten moment 39 zakażeń na każde 100 tys. mieszkańców, w województwie łódzkim jest to 35 infekcji, a w województwie małopolskim jest to 36,8. I to właśnie grupa regionów, które są blisko wyłączenia.
Czytaj także: Kwatery dla pracowników z Ukrainy. Pleśń na ścianach i ciepła woda raz w tygodniu
Lepsze - choć wciąż niedobre - wskaźniki mają takie województwa jak opolskie, lubelskie i zachodniopomorskie. Tu liczba zakażeń nie przekracza poziomu 30 na każde 100 tys. mieszkańców. Województwo świętokrzyskie ten poziom delikatnie przekracza - to 30,2. Również dla województwa podlaskiego jest to nieco ponad 30.
Warto przypomnieć, że objęcie danego województwa zamknięciem jest równoznaczne z wprowadzeniem znacznych ograniczeń gospodarczych. Na takim obszarze zamknięte są galerie handlowe (z wyłączeniem sklepów spożywczych, części usług i aptek), kina, teatry i muzea oraz obiekty sportowe. Wprowadzona jest również nauka hybrydowa dla klas I - III.
Jednocześnie ograniczenia dotykają hoteli i pensjonatów, które znów muszą być zamknięte.
Czytaj także: Money.pl rusza z tarczą turystyczną. Zgłoś swój turystyczny biznes do akcji #moneypomaga
Jak wynika z informacji money.pl, na rządowych spotkaniach pojawiły się również pytania, co robić dalej - gdy poziom zakażeń z marca przebije te notowane w październiku i listopadzie. W tej sprawie jednak nie zapadły żadne decyzje, ale na liście możliwych obostrzeń są powroty do "zaleceń" (choć w formie przepisów znajdujących się w rozporządzeniach) dotyczących wychodzenia z domu dzieci i seniorów.