Sejm na ostatniej prostej przyjął poprawkę opozycji, która podniosła próg do wysokości minimalnej płacy krajowej, czyli 2250 złotych brutto. Program 500+ zatem ma objąć wszystkie osoby z niepełnosprawnością, które otrzymują niższą rentę, zasiłek lub emeryturę.
- W przypadku sporej grupy posłów doszło do pomyłki – wytłumaczył w Polsat News Marcin Horała, poseł Prawa i Sprawiedliwości. Teraz w partii rządzącej będzie trwała debata, co z tą "pomyłką" zrobić. Ustawa trafiła do Senatu i jeżeli wyższa izba odrzuci tę poprawkę, to PiS-owi może zabraknąć czasu, aby uchwalić program przed wyborami parlamentarnymi, do których pozostały już tylko dwa posiedzenia Sejmu.
Rząd w maju zapowiadał rozszerzenie programu 500+ o osoby niezdolne do samodzielnej egzystencji. Co więcej, obiecał, że zacznie on funkcjonować jeszcze przed jesiennymi wyborami. Dlatego właśnie dla PiS-u tak ważne jest, aby ustawa została podpisana przez Prezydenta przed nimi.
Wcześniejszy projekt zakładał próg wysokości 1100 złotych. Taką wysokość rekomendowała sejmowa Komisja Polityki Społecznej. Nowy próg obejmie zatem większą liczbę potrzebujących.
500+ dla osób z niepełnosprawnością. Sejm jest "za"
Niepokój osób, do których ma być skierowane wsparcie, wzbudza też fakt, że aby je otrzymać, będą musieli zgłosić się do specjalnej komisji ZUS-u. Każdy z nich posiada już orzeczenia Powiatowych Centrów Pomocy Rodzinie i, ich zdaniem, one powinny wystarczyć.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl