Pracownicy socjalni chcą lepiej zarabiać, móc podnosić swoje kwalifikacje i poprawić sposób świadczenia pomocy. Trwa zbiórka deklaracji od związków zawodowych i osób niezrzeszonych w sprawie udziału w strajku.
- Rząd znał nasze postulaty i nie zrobił nic, aby zapobiec temu strajkowi - mówi Paweł Maczyński.
"Pani minister mija się z prawdą"
I dodaje: - Z niepokojem przeczytałem wywiad z panią Elżbietą Rafalską (minister pracy, rodziny i polityki społecznej – przy. red.). Twierdzi ona, że do resortu docierały sporadyczne sygnały, iż jesteśmy niezadowoleni, a o groźbie strajku dowiedziała się teraz. To wszystko jest mijaniem się z prawdą.
Elżbieta Rafalska zapowiedziała w rozmowie z "Naszym Dziennikiem", że projekt w sprawie podwyżek jest już prawie gotowy.
- Chcemy wyłączyć stażowe z minimalnego wynagrodzenia. Umożliwi to ustawa przygotowana przez mój resort, której projekt przeszedł konsultacje społeczne przed Komitetem Rady Ministrów - powiedziała minister dziennikowi. Pytanie, czy nowe prawo zostanie uchwalone i wejdzie w życie zanim urzędnicy stracą cierpliwość.
Wypłaty 500+ zagrożone?
Szef PFZPS zapewnia, że wyniki zbiórki deklaracji ws. strajku powinniśmy poznać najwcześniej w czerwcu. Kolejnym krokiem będzie wejście w spór zbiorowy z urzędami i ośrodkami pomocy, a następnie ogłoszenie referendum strajkowego.
- O ile strajk włoski jest możliwy bez tej procedury, o tyle strajk generalny musi zostać przeprowadzony zgodnie z prawem. Tych procedur nie da się skrócić jeśli chcemy, aby nasza akcja była legalna – zaznacza Maczyński.
Kiedy rozpocznie się akcja? Realne są trzy terminy: lipiec, sierpień lub wrzesień. Przypomnijmy, że początek wakacji to gorący okres. Wtedy bowiem rusza nabór wniosków do rozszerzonego programu 500+ na pierwsze dziecko.
- Istnieje takie zagrożenie, że świadczeniobiorcy nie zostaną obsłużeni. Podkreślam, że nie dotyczy to tylko beneficjentów 500+. Milion rodzin, które korzystają z różnych form wsparcia, zostanie bez pomocy - dodał przewodniczący związkowej federacji.
Nasz rozmówca nie chce zdradzić, ile deklaracji już wpłynęło: - Jeśli powiemy, że deklaracji jest mało, to możemy osłabić środowisko. Jeśli powiemy, że jest dużo, to kolejne osoby przestaną się do nas przyłączać.
Zdaniem Maczyńskiego ponad 70 proc. pracodawców, czyli kierowników urzędów i ośrodków pomocy społecznej, popiera postulaty strajkujących pracowników socjalnych.
Jak wynika z badania Sedlak & Sedlak, średnie wynagrodzenia pracowników socjalnych oscylują w kwotach od 1900 do 2400 zł na rękę (dane na luty 2019 r.). Wysokość wypłaty zależy od stanowiska i stopnia awansu.
Z badania wynika też, że najniższe zarobki wskazywane są na poziomie 1800 zł na rękę, a najwyższe na poziomie 2940 zł na rękę.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl