- Nie dostaliśmy jeszcze wniosku – przyznał podczas konferencji prasowej komisarz ds. rolnictwa i rozwoju wsi Phill Hogan. Odpowiedział w ten sposób na pytanie o możliwość wprowadzenia w Polsce programu dopłat do hodowli krów i świń, które rolnikom obiecał prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński.
Równocześnie Hogan przyznał, że o pomyśle rozmawiał z premierem Mateuszem Morawieckim i jest w kontakcie z ministrem rolnictwa Janem Krzysztofem Ardanowskim. – Nie znamy szczegółów, czytamy gazety, ale potrzebujemy formalnego wniosku, by ocenić czy spełnia wymogi formalne – podkreślił Hogan. Wskazał także na fakt, o którym pisał m.in. money.pl, że pieniądze na wsparcie rolników nie będą nowymi środkami, ale środkami przydzielonymi Polsce w ramach Wspólnej Polityki Rolnej.
Z wypowiedzi premiera Mateusza Morawieckiego wynika, że Brukseli przedstawił pomysł jako sposób na poprawę dobrostanu zwierząt hodowanych w Polsce. Stąd warunkami potencjalnego przyszłego świadczenia mogą okazać się wspominane przez prezesa PiS warunki trzymania zwierząt – „na słomie”, wypasanie na pastwiskach czy zapewnienie odpowiednio dużej przestrzeni każdemu zwierzęciu.
Z drugiej strony polski program, który miałby opierać się na kwotach w wysokości 500 i 100 zł jest o wiele mniej hojny niż opisany przez money.pl program rumuński. Tamtejsi rolnicy mogą liczyć na znacznie wyższe dopłaty.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl