W programie pilotażowym, o czym jako pierwsi informowaliśmy w money.pl, weźmie udział 8 przedsiębiorstw - 4 prywatne i 4 spółki Skarbu Państwa.
Program pilotażowy zacznie się na początku maja. Jak zapowiada wicepremier Gowin, jeśli wszystko pójdzie dobrze, od 10 maja szczepienia w zakładach pracy powinny ruszyć pełną parą.
To już drugie spotkanie w tym tygodniu. We wtorek nie rozstrzygnięto, czy członkowie rodzin mogą również zgłaszać się do punktów szczepień organizowanych przez firmy, a na takim rozwiązaniu najbardziej zależało pracodawcom.
W środę Jarosław Gowin oznajmił, że postulat został zaakceptowany i rodziny pracowników również zostaną zaszczepione.
- Szczepienia to warunek, aby uniknąć śmierci i uszczerbków zdrowotnych dla tysięcy, a może nawet dziesiątków tysięcy Polaków. To jest również warunek, żeby gospodarka mogła funkcjonować bez ograniczeń sanitarnych - powiedział w środę podczas konferencji dot. szczepień w zakładach pracy wicepremier, minister rozwoju, pracy i technologii Jarosław Gowin.
Wzory dokumentów, jakie pracodawca powinien podpisać z pracownikiem przed szczepieniem, będą dostępne w przyszłym tygodniu. Wtedy też poznamy szczegóły dotyczące daty rozpoczęcia szczepień.
Jak będą wyglądały szczepienia w zakładach pracy?
Przedsiębiorcy nie dostaną możliwości wyboru szczepionki, która zostanie podana zgłaszającym się pracownikom. Jak tłumaczy wicepremier, doprowadziłoby to do spowolnienia procesu szczepień
Gowin poinformował też, że rząd nie przewiduje, aby firmy mniejsze przystępowały do programu szczepień w zakładach pracy, ze względów logistycznych.
O tym, które firmy dostana szczepionki, decydować będzie kolejność zgłoszeń.
Do zadań pracodawcy będzie należało poinformowanie pracowników o możliwości zaszczepienia się. Będzie też musiał przygotować pomieszczenie zgodnie ze wskazówkami, jakie otrzyma od podmiotu leczniczego, który będzie te szczepienia przeprowadzał. Za szczepienia i ewentualne błędy w czasie podawania preparatu odpowiedzialna będzie przychodnia, której zlecono zadanie. Będzie ona też zbierała i przetwarzała informacje medyczne o pacjentach, wobec czego pracodawca nie musi się obawiać dodatkowych obowiązków wynikających z przepisów o ochronie danych osobowych.
- Życie i zdrowie ludzi jest najważniejsze - tak pracowników, jak pracodawców, ale zdrowie gospodarki jest równie ważne - powiedział podczas konferencji Marek Goliszewski, prezes firmy BCC, która bierze udział w pilotażu.
Szczepienia będzie mógł przeprowadzić pracodawca, któremu uda się zebrać grupę co najmniej 500 chętnych. Nie muszą to być wyłącznie jego pracownicy, bo nic nie stoi na przeszkodzie, by zaprosił również pracowników firm działających w tym samym budynku.
Jak poinformował wiceprezydent Pracodawców RP Rafał Baniak, firmy mogą zdecydować, aby pracodawcy przyznali szczepionym pracownikom dodatkowy dzień wolny. Co prawda nie ma ku temu przesłanek wynikających z obowiązujących przepisów, ale jego zdaniem, "dzień pracy w kontekście ryzyka zachorowania pracownika jest kosztem, który może zostać przez firmy poniesiony".
- Mamy świadomość tego, że po stronie pracodawcy wynika również obowiązek, żeby swoich pracowników zwyczajnie zachęcić do wzięcia udziału w programie szczepień w ramach swoich firm - powiedział Baniak.