Galopująca inflacja w Polsce i zbliżające się wybory parlamentarne sprawiają, że znów wracają dyskusje na temat świadczenia 500 plus. Rosnące ceny powodują, że świadczenie rodzinne, wprowadzone na początku rządów PiS, pozwala na zrobienie coraz skromniejszych zakupów. Obecnie, według wyliczeń ekonomistów, za 500 zł można kupić o połowę mniej niż w 2016 r., kiedy świadczenie wchodziło w życie.
500 plus bez zmian
W ostatnim czasie pojawiły się głosy dotyczące waloryzacji także w obozie rządzącym.
Chcemy waloryzacji 500 plus. Trzeba to wszystko dokładnie policzyć, aby było w wysokości ok. 800 zł - mówił niedawno, cytowany przez "Super Express", poseł klubu PiS Tadeusz Cymański.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Według nieoficjalnych informacji "Super Expressu" zapis o waloryzacji ma znaleźć się w programie wyborczym Zjednoczonej Prawicy. Pytana o to na antenie Radia Zet minister rodziny i polityki społecznej, nie pozostawiła jednak złudzeń.
- (Odpowiem - przyp. red.) jasno, nie pracujemy nad takim rozwiązaniem - powiedziała minister.
"Po co milionerom 500 plus"? Lewica mówi o progach
Świadczenie 500 plus realizowane jest w Polsce od 1 kwietnia 2016 roku. W ten sposób rząd Zjednoczonej Prawicy zrealizował jedną z obietnic wyborczych, która przyczyniła się do jej zwycięstwa w wyborach parlamentarnych.
Obecnie świadczenie wychowawcze jest wypłacane na każde dziecko do ukończenia przez nie 18. roku życia.
Jeśli chcesz być na bieżąco z najnowszymi wydarzeniami ekonomicznymi i biznesowymi, skorzystaj z naszego Chatbota, klikając tutaj.