Inflacja w Polsce jest najwyższa od 20 lat. Potwierdzają to kolejne dane, które publikuje Główny Urząd Statystyczny. Opublikowany w poniedziałek 15 listopada odczyt za październik nie pozostawia złudzeń - w zaledwie rok ceny średnio wzrosły o 6,8 proc.
Inflacja najwyższa od 20 lat
Rosnąca drożyzna jest odczuwalna dla kieszeni wszystkich Polaków. Podstawowe produkty spożywcze w ciągu roku zdrożały o średnio 5 proc., jest to jednak "tylko" średnia. Gdy liczbom przyjrzymy się bliżej, okazuje się, że mięso drobiowe podskoczyło aż o 19 proc., a tłuszcze roślinne o 15 proc. Mocne podwyżki zanotowały także ceny energii oraz paliw - odpowiednio o 10 i 34 proc.
Dowodu na galopadę cen postanowił dostarczyć dr Maciej Kawecki - prorektor WSB w Warszawie oraz prezes Instytutu Lema - organizacji popularyzującej wiedzę o nowych technologiach. Kawecki w swoich mediach społecznościowych postanowił zamieścić zdjęcie zeszytu babci.
Zeszyt pełen historii. Historii cen
Jak pisze naukowiec, jego babcia od wielu lat notuje w zeszycie wszystkie swoje wydatki. "Jej wielki szacunek do pieniądza rodził się w najtrudniejszych dla nas czasach" - wskazuje mężczyzna. Podkreśla, że dane zebrane w zeszycie są wielką skarbnicą wiedzy na temat zmian cen w Polsce i mogą stanowić potężny materiał do pracy naukowej.
Ekspert z WSB podkreśla, że co prawda na przestrzeni 20 lat coroczna waloryzacja zwiększyła wartość emerytury seniorki o 950 zł, co stanowi 120 proc. tego, co pobierała w 1991 roku, jednak są produkty, które podrożały aż pięciokrotnie.
Pokazała mi te swoje zeszyty na uzasadnienie tezy, że tak drogo proporcjonalnie do wysokości wynagrodzeń jeszcze w Polsce nigdy nie było. Jej emerytura to 1740 zł. Wzrosła przez 20 lat odkąd ją dostała o 950 zł a więc o 120 proc. Są produkty podstawowej potrzeby, których wartość wzrosła o ... ponad 500 proc. - pisze Maciej Kawecki
Kawecki kończy swój wpis smutną refleksją, w której wskazuje, że różnica między szybkością wzrostu cen, a tempem wzrostu wynagrodzeń nigdy nie była tak wielka. Ekspert informuje, że to rosnąca inflacja zabija inwestycje, a to jak klocki domina - wpływa na ograniczenie innowacyjności i kreatywności Polaków.