- Gdy pod koniec lipca wykonawcy wchodzili na opuszczony plac budowy nikt nie wierzył, że uda się przed końcem roku oddać trasę do ruchu - podkreślał Tomasz Żuchowski p.o. Generalnego Dyrektora Dróg Krajowych i Autostrad.
Po zerwaniu umowy z firmą Sallini Polska, konsorcjum firm: STRABAG Infrastruktura Południe z Wrocławia, BUDIMEX z Warszawy oraz BUDPOL z Częstochowy weszło na plac budowy autostrady A1 pod Częstochową 25 lipca. W ostatni dzień lipca ruszyły już prace nawierzchniowe.
A1 łączona w całość. Będzie miała ok. 580 km długości
Plan jest taki, aby 20 km odcinek obwodnicy został nieudostępniony do ruchu jeszcze w 2019 roku. Nowa droga ma wyprowadzić tranzyt z Częstochowy.
"To co dziś widzimy na budowie to efekt ciężkiej pracy firm Budimex, Budpol i Strabag. Przypomnijmy, poprzedni wykonawca zrealizował poniżej 50 proc. prac." - chwali postępy GDDKiA.
Jak podkreślał Michał Wrzosek, rzecznik prasowy Budimeksu, wykonano 50 proc. prac na 20 km drogi w standardzie autostradowym w ciągu trzech i pół miesiąca. Prace toczyły się przez całą dobę przez 7 dni w tygodniu.
"Na trasie głównej leży już całość nawierzchni betonowej i bitumicznej, trwa malowanie oznakowania poziomego, montaż barier i ogrodzenia" - podała GDDKiA.
Obecnie kierowcy mogą korzystać z 480 km autostrady A1. Kolejne 102 km wciąż są w budowie. W sumie przebiegająca przez środek Polski autostrada A1 w sumie będzie miała około 580 km długości i połączy Gdańsk z granicą z Czechami w Gorzyczkach.
Łączny koszt budowy wszystkich odcinków A1, będących w gestii GDDKiA (to znaczy bez 152-km odcinka koncesyjnego), to ponad 23 mld zł. Z czego blisko 12,5 mld zł zostanie dofinansowana przez Unię Europejską.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl