Sprawa dotyczy mężczyzny, któremu Poczta Polska naliczyła zaległy abonament za okres 14 lat. Razem z odsetkami do zapłacenia miał kilka tys. złotych.
Abonent zarejestrował telewizor i otrzymał książeczkę wpłat, razem z indywidualnym numerem.
Mężczyzna twierdzi, że odbiornik wyrejestrował w 2004 roku. Poczta jednak nie uwierzyła, bo nie przedstawił dowodu wyrejestrowania.
Zamiast płacić, abonent skierował sprawę do sądu.
- Skąd miałem wiedzieć, że po 15 latach ten papier będzie mi potrzebny? - tłumaczył mężczyzna "Gazecie Wyborczej". - Skoro domagacie się ode mnie starych dokumentów, to sami pokażcie podobne. Mówicie, że nadaliście mi kilkanaście lat temu indywidualny numer abonenta. Proszę więc pokazać dowód wysłania do mnie zawiadomienia o nadaniu tego numeru. Bo skoro twierdzicie, że go nadaliście, to powinniście mnie o tym powiadomić.
Poczta ma jedynie numer abonenta na wydrukach. Dowodu przesłania informacji o jego nadaniu brakuje.
"Sąd stwierdza, że z żadnych przepisów prawa nie wynika, że strona jest zobowiązana posiadać i bezterminowo przechowywać dokument (dowód) wyrejestrowania odbiornika" - informuje Wojewódzki Sąd Administracyjny w Poznaniu. "Zdaniem Sądu, skoro termin przedawnienia opłat abonamentowych jest pięcioletni, to nie sposób wymagać od strony, aby taki dokument przechowywała w nieskończoność."
- Orzeczenie sądu administracyjnego ma dyscyplinować Pocztę Polską, która w ogóle nie przejmowała się przedstawieniem dowodów na okoliczność tego, że ktoś jest abonentem. Sąd słusznie uznał, że skoro Poczta wymaga przechowywania dokumentów przez abonenta, to sama również musi dbać o swoje papiery - mówi "Wyborczej" Oskar Możdżyń, prawnik z portalu MaszPrawo.org.pl.
Zdaniem eksperta, orzeczenie jest szansą dla wszystkich osób, wobec których Poczta od lat nie dopominała się o abonament, w związku z czym zaległość nagle urosła.
Podwyżki abonamentu
Od stycznia 2021 roku radio trzeba będzie zapłacić 50 groszy więcej niż do tej pory - 7,50 zł zamiast 7 zł. Z kolei wysokość abonamentu za telewizor wzrosła z 22,70 do 24,50 zł. Podwyżka więc to 1,80 zł miesięcznie.
Wyższy abonament RTV zapłacą też ci, którzy zdecydują się uregulować opłatę za rok z góry.
W takiej sytuacji nadal obowiązuje 10 proc. obniżka, ale to wciąż oznacza, że opłata za abonament wyniesie 264 zł zamiast 245 zł.
Wyższe kary
Wraz z cennikiem wzrosną też kary za niepłacenie abonamentu RTV.
Zgodnie z art. 5 ustawy o opłatach abonamentowych "w przypadku stwierdzenia używania niezarejestrowanego odbiornika radiofonicznego lub telewizyjnego pobiera się opłatę w wysokości stanowiącej 30-krotność miesięcznej opłaty abonamentowej obowiązującej w dniu stwierdzenia używania niezarejestrowanego odbiornika".
A to oznacza, że wysokość kary za niepłacenie abonamentu również znacząco się zmieni. Do tej pory było to 681 złotych (22,70 zł pomnożone razy 30), ale od przyszłego roku wzrośnie do 735 złotych.