Podczas konferencji Adam Glapiński wyjaśnił powody utrzymania stóp procentowych. - Decyzja o stabilizacji stóp procentowych podyktowana jest oczywiście tym, że inflacja pozostaje stale wysoka. Choć wynika to z oddziaływania innych czynników, niezależnych z czynników NBP, to musimy prowadzić politykę pieniężną tak, by nie dopuścić do utrwalenia się inflacji na podwyższonym poziomie - podkreślił szef banku centralnego.
Prezes NBP zwrócił uwagę na obecny poziom inflacji. - Od kilku miesięcy inflacja utrzymuje się w okolicy 5 proc. to jest mniej więcej stały taki wskaźnik. Jest to dwukrotnie więcej niż cel inflacyjny NBP, który wynosi 2,5 proc. Inflacja podbija silny wzrost cen energii oraz inne decyzje regulacyjno-podatkowe. Wśród tych decyzji można wymienić podwyżki stawki podatków VAT na żywność oraz akcyzy na alkohol i papierosy - mówił Glapiński.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Prognozy inflacyjne
Szef NBP przedstawił szczegółowe prognozy. - Zgodnie z aktualnymi prognozami, w 2025 roku inflacja będzie przekraczać cały czas cel inflacyjny. Według prognoz aktualnych, w pierwszym kwartale inflacja wzrośnie. Wzrośnie wskutek wyższej rocznej dynamiki cen żywności oraz podwyżki taryf w dystrybucji gazu - wyjaśniał prezes banku centralnego.
Podczas konferencji Adam Glapiński odniósł się też do drugiego kwartału. - W drugim kwartale w kierunku niższej inflacji będzie działał efekt statystyczny bazy po ubiegłorocznej podwyżce podatku VAT. Mimo to inflacja pozostanie podobna jak w pierwszym kwartale, bo nastąpi z kolei podwyżka akcyzy na wyroby tytoniowe - tłumaczył.
Perspektywy na koniec roku
Prezes NBP przedstawił dalsze prognozy. - Potem znacząco spada statystycznie, bo to odpowiada mniej więcej temu momentowi, kiedy rok temu uwolniono ceny energii i one skoczyły bardzo do góry. - Teraz statystycznie to opadnie w okolice 4, 4,1, ale potem znów jak ten efekt statystyczny. I w sumie przez cały rok patrząc od czwartego kwartału 2024 będziemy mieli taki sam poziom - wyjaśniał szczegółowo Glapiński.
Szczególną uwagę szef NBP poświęcił kwestii opłaty mocowej i cen energii. - Od lipca wraca opłata mocowa i ta przywrócona opłata mocowa doprowadzi do wzrostu rachunku za energię elektryczną o ponad 8 proc. Co z kolei będzie podbijać inflację o 0,4 punktu procentowego. Jednocześnie w czwartym kwartale 2025 roku w wyniku uwolnienia cen energii elektrycznej inflacja znowu może wzrosnąć, bo to zamrożenie cen energii jest tylko do października - zaznaczył.
Na zakończenie prezes NBP wskazał na szerszy kontekst ekonomiczny. - To zwłaszcza w połączeniu z trwającym ożywieniem gospodarczym, korzystnym ożywieniem gospodarczym, które obserwujemy w Polsce, szybkim wzrostem płac, miejmy nadzieję, że już nie dwucyfrowym, i luźną bardzo polityką fiskalną. To wszystko razem może zwiększyć ryzyko utrwalenia znacząco podwyższonej inflacji - podsumował.
Nie ma żadnych przesłanek do obniżek - argumentował Adam Glapiński.
Zaznaczył, że RPP "będzie podejmować dane w zależności od napływających danych".