Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. TOS
|

Afera Amber Gold. Współtwórczyni słynnej piramidy finansowej wyszła z aresztu

584
Podziel się:

Wolność dla współtwórczyni firmy Amber Gold, Katarzyny P. Przynajmniej tymczasowo. Jak podaje TVN24, czekająca na proces apelacyjny kobieta wyszła w czwartek z aresztu.

Afera Amber Gold. Współtwórczyni słynnej piramidy finansowej wyszła z aresztu
Katarzyna P. wyszła z aresztu (East News, WOJCIECH STROZYK)

Taką decyzję podjął Sąd Apelacyjny w Gdańsku. Katarzyna P., czekająca na proces apelacyjny w sprawie Amber Gold, wyszła z aresztu pod kilkoma warunkami: nie może opuszczać kraju, musi 3 razy w tygodniu meldować się na policji, ma też zakaz kontaktowania się z Marcinem P. czy świadkami w sprawie Amber Gold.

Afera Amber Gold. Katarzyna P. może poczekać na wyrok na wolności

Katarzyna P. wraz ze swoim mężem Marcinem P. rozkręciła najgłośniejszą piramidę finansową w Polsce, firmę Amber Gold. Ludzie, którzy powierzyli spółce pieniądze, stracili ponad 800 mln zł.

Zobacz także: Inflacja szaleje. Ekspert: Niestety, rząd na tym zyskuje. Grozi nam kolejne Amber Gold

Afera Amber Gold. Długa historia procesu

Wyrok w sprawie Amber Gold Marcin i Katarzyna P. usłyszeli w październiku 2019 roku. Sąd Okręgowy w Gdańsku skazał ich na kary odpowiednio 15 lat i 12,5 roku więzienia.

Pełnomocnicy obojga oskarżonych zapowiedzieli niemal natychmiast, że złożą apelację. I tak też się stało.

Apelację od wyroku złożyła również prokuratura. Śledczy chcieli kary po 25 lat pozbawienia wolności dla Marcina i Katarzyny P.

Według prokuratury, Marcin P. i jego żona Katarzyna P. w latach 2009-12 w ramach tzw. piramidy finansowej oszukali w sumie ponad 18 tys. klientów spółki, doprowadzając ich do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w wysokości prawie 851 mln zł. Oskarżenie dotyczy także prowadzenia działalności parabankowej i prania brudnych pieniędzy. Według prokuratury, Katarzyna P. i Marcin P. działali w celu osiągnięcia korzyści majątkowej i uczynili sobie z tej działalności stałe źródło dochodu.

Amber Gold to firma, która miała inwestować w złoto i inne kruszce. Działała od 2009 r., a klientów kusiła wysokim oprocentowaniem inwestycji - od 6 proc. do nawet 16,5 proc. w skali roku - które znacznie przewyższało oprocentowanie lokat bankowych. 13 sierpnia 2012 r. firma ogłosiła likwidację, a tysiącom klientów nie wypłaciła powierzonych jej pieniędzy ani odsetek od nich.

Katarzyna P. i Marcin P. pieniądze pozyskane z lokat wydawali na rozmaite cele - m.in. na finansowanie linii lotniczych OLT Express (nieistniejący już przewoźnik, w którym głównym inwestorem była Amber Gold) przeznaczono prawie 300 mln zł. Część dochodów szła też na wynagrodzenia. Ustalono, że z tego tytułu oskarżeni wypłacili sobie 18,8 mln zł.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
Pilne
KOMENTARZE
(584)
WYRÓŻNIONE
Zetton
3 lata temu
No i super, ma kobieta dziecko, kasę, dopiero teraz pokaże nam jak się żyje za cudze pieniądze. Co zatem z poszkodowanymi ?
Refleksja
3 lata temu
Ona i jej mąż są tylko pionkami. Przekrętu na taką skalę nie da się zrobić bez udziału służb specjalnych...
mariusz
3 lata temu
Kasta ma się dobrze .Za chwile przyznają jej odszkodowanie za to że za mało ukradła .
NAJNOWSZE KOMENTARZE (584)
woj
3 lata temu
Słynne "niezależne " sądownictwo zadba aby nie miała krzywdy. Ma z czego się zrewanżować!
Głos milionów...
3 lata temu
Ci złodzieje nie mogą wyjść na wolność, ja płacę podatki o 4.50 wstaje aby przygotować się i zdążyć do pracy w której muszę udawać że deszcz pada jak plują na mnie codziennie. A te złodzieje naprawdę mają szansę wyjść szybko.
Prawda
3 lata temu
Chiny wiedziały co robić z takimi ludźmi stadion chusteczka
stan33
3 lata temu
A Beata wcale nie pojdzie siedziec i smieje sie,ze wszystkich,ma nawet paszport i moze wyjechac,jej prawo nie dotyczy,bo ma pieniadze i tak bedzie jezdzic pijana.
Z ZAM
3 lata temu
Dlaczego nie ma afery z ORLEN. Deficyt w ubieglym roku wynosil 12 miliardow zlotych. Dzialaja gdyz panstwo gwarantuje ich dlugi! Dlaczego oni nie ida do 'aresztu'?
...
Następna strona