Jerzy Kwieciński, szef resortu inwestycji, rozwoju i finansów powiedział dziennikarzowi RMF24, że skarbówka kontroluje finanse prezesa NIK Mariana Banasia. - Te służby robią wszystko, co do nich należy - miał powiedzieć zapewniając jednocześnie, że szczególnie osoby z obozu politycznego PiS, są bardziej szczegółowo prześwietlane, niż zwykły Kowalski.
Informacje te RMF24 nieoficjalnym kanałem potwierdził w służbach skarbowych. Jak się dowiedział, fiskus sprawdza głównie zasady i przyczyny, dla których Marian Banaś wynajmował swoją kamienicę poniżej cen rynkowych i czy nie miało to na celu uniknięcia płacenia wyższych podatków.
Afera Mariana Banasia. Szef NIK wrócił do pracy
Kamienicę w Krakowie, na temat której toczy się ogólnopolska debata, szef NIK Banaś miał otrzymać od znajomego byłego żołnierza AK w 2000 roku. Należąca do syna Mariana Banasia spółka urządziła w kamienicy hotel. Według ustaleń TVN24, od 2014 roku działa tam pensjonat na godziny, którego prowadzeniem zajmował się Dawid O., najemca. Hotel został zamknięty wkrótce po publikacji tych informacji.
Wątpliwości dotyczące tej nieruchomości wiązały się również z oświadczeniami majątkowymi prezesa NIK. Będąc wcześniej ministrem finansów Banaś wpisał do oświadczenia majątkowego: dwa domy, grunty rolne oraz kamienicę. Kamienicę oraz dwa mniejsze mieszkania wynajmuje – informował w jednym z wydań magazyn "Superwizjer".
Sprawą zajęła się CBA a Banaś tuż przed wyborami wziął bezpłatny urlop. Teraz wrócił do pracy. W środę zakończyła się trwająca od kwietnia kontrola CBA, agenci prześwietlali oświadczenia majątkowe Banasia. Według nieoficjalnych informacji, wyniki nie są dla szefa NIK korzystne.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl