Były szef Universalu, uważany za mózg afery FOZZ, po 12 latach poszukiwań przez polski wymiar sprawiedliwości został w zeszłym roku sprowadzony do Polski. Ciąży na nim prawomocny wyrok 3,5 roku więzienia, wydany w 2005 roku.
Obrońcy Przywieczerskiego starali się o wnowienie postepowania sądowego, wskazując, że Europejski Trybunał Praw Człowieka w kwietniu 2018 roku orzekł, że sposób wyznaczenia sędziego orzekającego w sprawie FOZZ naruszył przepisy krajowe.
"Trybunał nie przesądził, aby na skutek tego wyroku zaistniała potrzeba wznowienia postępowania karnego" - orzekł we wtorek Sąd Najwyższy, oddalając wniosek obrony Przywieczerskiego. SN uznał, że nieprawidłowe wyznaczenie sędziego nie miało wpływu na treść orzeczenia w jego procesie.
Decyzja SN oznacza, że Przywieczerski nie wyjdzie z więzienia. Na poczet zasądzonej w 2005 roku kary 3,5 roku więzienia zaliczono mu jednak 10 miesięcy aresztu w USA.
Przywieczerski w 2005 roku został skazany na 3,5 roku pozbawienia wolności za wyprowadzenie z Funduszu Obsługi Zadłużenia Zagranicznego ok. 1,5 mln dolarów. W chwili skazania przebywał za granicą.
Miejsce pobytu Przywieczerskiego w USA zostało ustalone już w 2008 roku, ale władze amerykańskie nie zgadzały się na jego ekstradycję do Polski. Poszukiwany polskim listem gończym biznesmen w USA prowadził działalność gospodarczą, między innymi hurtownię gwoździ.
FOZZ został powołany do życia powołany ustawą ustawy z lutego 1989 przez Sejm PRL IX kadencji. Jego oficjalnym zadaniem była spłata polskiego zadłużenia zagranicznego, ale w rzeczywistości służył do defraudacji zgromadzonych środków przez kierujące nim osoby, często związane ze służbami specjalnymi PRL.
Nieprawidłowości w FOZZ w 1991 r. wykrył inspektor Najwyższej Izby Kontroli Michał Falzmann, który krótko potem zmarł w niejasnych okolicznościach. Kilka miesięcy później w wypadku samochodowym zginął prezes NIK Walerian Pańko.
Warszawska prokuratura w sprawie FOZZ rozpoczęła śledztwo w 1991 r. Akt oskarżenia przekazano do Sądu Wojewódzkiego w 1993 r. We wrześniu tego samego roku sąd odesłał sprawę prokuraturze do uzupełnienia. Ponowny akt oskarżenia trafił do sądu w 1998 r.
Proces formalnie zaczął się w grudniu 2000 r. Rok później przerwano go, gdy prowadząca go sędzia Barbara Piwnik została ministrem sprawiedliwości w rządzie Leszka Millera.
W 2005 roku proces udało się zakończyć. W sprawie afery FOZZ oprócz Dariusza Przywieczerskiego na karę więzienia skazano między innymi byłego prezesa funduszu Grzegorza Żemka i główną księgową - Janinę Chim.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl