Posiedzenie, na którym sąd rozpatrzy wniosek o tymczasowy areszt dla Leszka Czarneckiego, rozpocznie się w piątek o godz. 10.30.
O 9.45 przed gmachem Sądu Rejonowego dla Warszawy-Śródmieścia odbędzie się konferencja osób poszkodowanych w aferze GetBack.
"Jesteśmy pokrzywdzonymi, stroną postępowania karnego prowadzonego przez Prokuraturę Regionalną w Warszawie. Mamy zamiar się stawić, wejść na salę i poprzeć wniosek prokuratora o zastosowanie aresztu wobec Leszka Cz." - powiedział Artiom Bujan, prezes Stowarzyszenia Poszkodowanych Obligatariuszy GetBack S.A.
Jak podaje "Gazeta Wyborcza", część zarzutów wobec Leszka Czarneckiego oparto na zeznaniach jego byłych współpracowników, którzy również są podejrzani o przestępstwa.
Swoje zarzuty śledczy opierają na stwierdzeniach, że Czarnecki musiał wiedzieć o sprzedaży obligacji GetBack bez zezwolenia, pomimo tego, że w 2018 sam roku skierował osiem zawiadomień o popełnieniu przestępstwa na szkodę banku.
Zawiadomienia dotyczyły sprzedaży obligacji GetBack. W tym samym roku Czarnecki zwolnił cały zarząd.
I to właśnie jego byli członkowie obciążają szefa Idea Banku.
"Leszek Czarnecki i rada nadzorcza prowadzili bardzo aktywną politykę nadzoru. Dział audytu raportował do członka rady nadzorczej będącego szefem komisji audytu" - miał powiedzieć Jarosław A., były prezes Idea Banku, w wypowiedzi przytaczanej przez "Wyborczą".
Inni byli współpracy mówią o Czarneckim jako o "podmiocie kontrolującym", a jedna z byłych członkiń zarządu twierdzi, że informowała go o sytuacji w banku.
Wniosek o tymczasowy areszt dla biznesmena prokuratura złożyła w czerwcu. Sąd musiał jednak zapoznać się z obszernymi aktami sprawy, dlatego decyzję podejmie w piątek.
Sam Czarnecki przebywa za granicą. Ewentualny tymczasowy areszt będzie wiązał się z wydaniem Europejskiego Nakazu Aresztowania.
Pełnomocnik Leszka Czarneckiego Roman Giertych tłumaczył wielokrotnie, że Czarnecki nigdzie się nie ukrywa a jego zagraniczny adres jest znany organom ścigania.
Sam Giertych został w czwartek zatrzymany w związku z inną sprawą. Zdaniem śledczych, miał pośredniczyć w wyprowadzaniu pieniędzy ze spółki giełdowej.