Eva Kaili została pozbawiona stanowiska wiceprzewodniczącej Parlamentu, ale nadal zasiada w Parlamencie Europejskim.
W czerwcu jej prawnicy poinformowali, że Brukselska Rada Sądownicza zdecydowała –za zgodą sędziego śledczego Michela Claise’a i sędziego federalnego Raphaëla Malagniniego - że Kaili może podróżować do Strasburga w celu wykonywania swoich obowiązków. Oznacza to, że może pojawić się na sesji plenarnej w Strasburgu w przyszłym tygodniu. W czerwcu była widziana w budynku PE w Brukseli.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W PE pojawił się już inny z podejrzanych w aferze korupcyjnej, belgijski europoseł Marc Tarabella. W maju po raz pierwszy od aresztowania uczestniczył w posiedzeniu komisji PE ds. rybołówstwa w Brukseli. Dwa tygodnie wcześniej zdjęto mu elektroniczną bransoletkę i zwolniono z aresztu domowego.
W skandal zamieszany jest też włoski europoseł Andrea Cozzolino, który w czerwcu przybył do Belgii na przesłuchanie w ramach śledztwa.
- Fakt, że podejrzani w aferze korupcyjnej wrócili do pracy w PE i pobierają pieniądze, oburza całą Europę. Rozumiem zasadę domniemania niewinności, ale biorąc pod uwagę, że są osobami publicznymi które tworzą prawo UE, sami powinni mieć świadomość tego, jakie jest wobec nich oczekiwanie społeczne. Do momentu zakończenia śledztwa nie powinni brać udziału w pracach na prawem europejskim - uważa europoseł Dominik Tarczyński.
Dodał, że frakcja Europejskich Konserwatystów i Reformatór, do której należy PiS, będzie składała wniosek o uchylenie wszystkich rezolucji PE przeciwko Polsce, przy pracach nad którymi brały udział osoby oskarżone lub niebawem skazane w aferze.
- Na najbliższym posiedzeniu PE złożę wniosek o pilną debatę na temat przebiegu śledztwa w aferze Katargate. To konieczne, bo cała Europa ma wrażenie, że afera jest zamiatana pod dywan. Obywatele mają prawo wiedzieć, kto jest zaangażowany w skandal - uważa Tarczyński.
Od końca 2022 r. prokuratura federalna prowadzi szeroko zakrojone śledztwo w sprawie prób Kataru i Maroka wpływania na decyzje w Parlamencie Europejskim. Oba kraje rzekomo czyniły to za pośrednictwem byłego włoskiego posła do Parlamentu Europejskiego Piera Antonio Panzeriego i jego organizacji pozarządowej Fight Impunity.
Trzęsienie ziemii w PE. Wybuch afery
Afera korupcyjna wybuchła w grudniu 2022 r. wraz z aresztowaniem byłej wiceprzewodniczącej PE, greckiej socjalistki Evy Kaili. Jest podejrzewana o branie ogromnych łapówek od Kataru i śledztwo w tej sprawie toczy się w Belgii.
Jednocześnie śledztwo w jej sprawie trwa w Grecji, gdzie również grozi jej więzienie. Jeśli Kaili zostanie uznana za winną w Grecji, wyrok wydany przez krajowy organ sądowy będzie najprawdopodobniej surowszy niż ten w Belgii.
W Grecji Kaili jest m.in. pod lupą urzędu ds. prania pieniędzy. Śledztwo w jej sprawie ma doprowadzić do ustalenia, czy przywoziła z zagranicy niezadeklarowane środki finansowe i inwestowała je w Grecji, głównie w nieruchomości.
Kaili nie jest jedyną negatywną bohaterką afery korupcyjnej w PE. W sprawę zamieszana jest również jej rodzina i bliscy.