"Jakub Banaś (prywatnie syn prezesa NIK Mariana Banasia), pełnomocnik zarządu i dyrektor w Banku Pekao od dzisiaj już tam nie pracuje" - napisał na Twitterze dziennikarz Bartek Godusławski.
To na razie nieoficjalne ustalenia dziennika i trudno je będzie potwierdzić u źródła. Katarzyna Żądło, Dyrektor Biura Komunikacji Korporacyjnej Banku Peako, mówi nam jedynie, że bank z zasady nie komentuje spraw pracowniczych.
I choć tym razem nie chodzi o szeregowego pracownika, a o pełnomocnika zarządu, Żadło odpowiada, że nic w tej chwili nie może powiedzieć.
O tym, że Jakub Banaś mógłby stracić stanowisko, mówi się już od kilku dni - po tym, jak w ubiegły piątek z fotela prezesa banku zrezygnował Michał Krupiński.
Obejrzyj: Prezydent o Marianie Banasiu: "Jeżeli którykolwiek zarzut się potwierdzi, nie powinien sprawować urzędu"
Według ustaleń "Rzeczpospolitej" podczas czwartkowego spotkania Jarosława Kaczyńskiego i Mariusza Kamińskiego z Banasiem poruszana była m.in. kwestia kariery syna. Niedawno skarbówka uchyliła fundacji Jakuba Banasia regon i NIP. Dziennikarze "Rz" i "Gazety Wyborczej" podkreślają, że może to być próba wywarcia na szefie NIK presji i skłonienia go do rezygnacji ze stanowiska.
– Liczę na to, że przez weekend pan Marian Banaś skonsultuje się z rodziną, z jakimiś zaufanymi osobami i podejmie jedyną słuszną decyzję – mówił w sobotę w RMF FM europoseł PiS Adam Bielan.
W poniedziałek "Dziennik Gazeta Prawna" ujawnił jeszcze jeden wątek w aferze Banasia. Prezes NIK miał w piątek - przez swojego kierowcę - złożyć na ręce marszałek Sejmu Elżbiety Witek rezygnację.
Witek jednak miała nie przyjąć jej ze względów formalnych i odesłała Banasiowi do uzupełnienia. Prezes NIK drugi poprawionej wersji już jednak nie wysłał. Centrum Informacyjne Sejmu zaprzecza jednak, że taka sytuacja w ogóle miała miejsce.
Syn Mariana Banasia pojawił się w Banku Pekao w kwietniu tego roku. Wcześniej pracował w PGZ jako dyrektor i doradca zarządu, a także w Przedsiębiorstwie Sprzętu Ochronnego MASKPOL. Firma jest wiodącym producentem sprzętu dla policji, straży granicznej i wojska. Syn prezesa NIK był tam najpierw członkiem zarządu, a później pełnił obowiązki prezesa zarządu.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl