Obecny szef NIK, a wcześniej minister finansów i szef Krajowej Administracji Skarbowej Marian Banaś kamienicę w Krakowie otrzymał od znajomego. Jak informuje "OKO.press", spółka syna Banasia dostała na jej remont ok. 81 tys. zł z funduszy unijnych i z budżetu państwa. Na remont innej kamienicy otrzymała co najmniej 482 tys. zł dotacji i i 151 tys. zł pożyczki z dwóch funduszy dysponujących publicznymi pieniędzmi. Wzięła też ok. 2,3 mln zł pożyczek z kontrolowanego przez państwo banku.
Kontrowersje związane z oświadczeniami majątkowymi Mariana Banasia wyjaśnia CBA, do tego czasu szef NIK będzie na bezpłatnym urlopie. Kontrowersje budzi też jego krakowska kamienica, którą udało mu się sprzedać, a którą to - jak zapewnia - dostał od "pana z AK", z którym się zaprzyjaźnił. Twierdzi też, że nie miał czasu kamienicą się zajmować i od lat chciał ją sprzedać.
Jak podaje "OKO.press", nieruchomość była od lat bazą dla biznesów jego syna - Jakuba Banasia. Dzięki niej i publicznym dotacjom dorobił się sporego majątku. Z ustaleń serwisu wynika, że firma Banasia juniora w 2006 roku dostała ponad 44 tys. zł dotacji z UE i prawdopodobnie ok. 37 tys. zł z budżetu państwa na zorganizowanie w kamienicy "centrum szkoleniowo-hotelowego Residance". W rzeczywistości prowadziła w niej hotelik "Rezydencja Krasickiego 24", z dwoma salkami konferencyjnymi.
Spółka została też właścicielem zabytkowej kamienicy - willi przy ul. Podskale w centrum Krakowa. Na jej remont otrzymała co najmniej 482 tys. zł dotacji z Narodowego Funduszu Rewaloryzacji Zabytków Krakowa i 151 tys. zł pożyczki z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Krakowie.
Ponadto firma młodego Banasia, dzięki hipotece na obu kamienicach, jesienią 2016 r. zaciągnęła 1,75 mln zł kredytu w kontrolowanym przez państwo Banku Ochrony Środowiska. W 2016 i 2017 brała w tym banku także inne pożyczki. W sumie zadłużyła się w BOŚ na prawie 2,3 mln zł.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl