Dziennik informuje, że przestępcy powiązani z aferą SKOK Wołomin wyłudzili około dwóch miliardów złotych. Część tych środków mieli zainwestować w różne branże, m.in. w media, turystkę, a nawet w krematorium.
W sprawie tego ostatniego zapadł w ostatnich dniach prawomocny wyrok. Trzy osoby związane ze spółką Kremulus z Kalisza zostały skazane na wyroki więzienia w zawieszeniu i grzywny za udział w zorganizowanej grupie przestępczej i pranie brudnych pieniędzy. Muszą też zwrócić ponad 2,5 miliona złotych - pisze "PB".
Afera SKOK Wołomin. Wątek spółki Kremulus
Sama spółka Kremulus powstała w listopadzie 2012 roku. Od ratusza w Kaliszu zakupiła w tym samym miesiącu teren pod budowę zakładu kremacji. Trzy lata później oficjalnie otworzyła zakład.
Dziennikarze ustalili, że od początku prezeską i udziałowczynią - obecnie większościową - spółki jest Agnieszka N.-R. To siostra żony Piotra P., który z kolei był wiceprezesem rady nadzorczej SKOK Wołomin.
Szefowa Kremulusa została skazana przez Sąd Okręgowy w Kaliszu na 1,5 roku więzienia w zawieszeniu na 5 lat i 12 tysięcy złotych grzywny za udział w grupie przestępczej i pranie brudnych pieniędzy.
Ustalono, że Agnieszka N.-R. "wyprała" co najmniej 1,575 milionów złotych. Dlatego też sąd ogłosił przepadek tych środków na rzecz państwa - podaje "Puls Biznesu".
Razem ze szwagierką Piotra P. skazani zostali też były wiceprezes i udziałowiec Kremulusa Marcin F. oraz Grzegorz R., czyli osoba związana z Kremulusem. Obaj usłyszeli wyroki dwóch lat więzienia w zawieszeniu na 5 lat oraz grzywny (odpowiednio 12 i 13 tysięcy złotych).
Afera SKOK Wołomin
SKOK Wołomin - największa w Polsce kasa spółdzielcza - upadła w lutym 2015 roku. Wcześniej, bo w listopadzie 2014 roku Komisja Nadzoru Finansowego ustanowiła w kasie spółdzielczej zarząd komisaryczny. Nieco ponad miesiąc później KNF podjęła decyzję o zawieszeniu działalności SKOK i złożyła wniosek upadłościowy.
Skutki upadłości były dotkliwe: Bankowy Fundusz Gwarancyjny zwrócił 45 tysiącom deponentów łącznie 2,2 miliarda złotych depozytów. Prawie 800 osób miało jednak więcej niż gwarantowane 100 tysięcy euro i kasa była im winna jeszcze 120 milionów złotych.
Śledztwo dotyczące upadku kasy ujawniło nieprawidłowości w działalności SKOK Wołomin. W toku prokuratorskich śledztw wyłoniono aż 112 podejrzanych. W sumie usłyszeli około 170 zarzutów.