Dymisja ministra obrony Ołeksij Reznikow wydaje się przesądzona - komentują wydarzenia na Ukrainie eksperci OSW Andrzej Wilk i Piotr Żochowski.
Ujawniane od końca stycznia kolejne przypadki korupcji i nadużyć finansowych w resorcie oraz dymisje urzędników odpowiedzialnych za zamówienia publiczne nie tylko poważnie nadszarpnęły jego wizerunek, lecz także podały w wątpliwość skuteczność działania organów kontrolnych - wskazuje OSW.
Afera się rozkręca
Na początku lutego Prokuratura Generalna przekazała, że jeden z doradców wiceministra obrony jest podejrzany o defraudację środków na zakupy dla sił zbrojnych. Chodzi o 1,7 mld hrywien, a więc równowartości 45 mln dolarów.
To jednak nie wszystko, tego samego dnia, 3 lutego, SBU zatrzymała celników z obwodów odeskiego i czerniowieckiego. Ci podejrzani o wymuszanie łapówek od 500 do 700 dol. za wydanie dokumentów zezwalających na wwiezienie na Ukrainę pomocy humanitarnej dla sił zbrojnych.
Minister podjął działania mające uspokoić gęstniejącą atmosferę w resorcie. Zapowiedział utworzenie rady antykorupcyjnej z udziałem aktywistów, powołanie wyspecjalizowanego departamentu do spraw kontroli działalności ministerstwa czy częściowe ujawnienie zamówień obronnych w oparciu o odrębny wojskowy system elektronicznych zamówień publicznych.
Katastrofa śmigłowca nad Morzem Czarnym
Jak oceniają eksperci Ośrodka Wilk i Żochowski, te "działania najprawdopodobniej okazały się niewystarczające do utrzymania stanowiska". Choć prawdopodobnie Reznikow będzie jeszcze reprezentował Ukrainę podczas planowanego na 14 lutego spotkania w formacie Ramstein.
Ważna zmiana
Zmiany wydają się nieuniknione. Już 5 lutego szef frakcji Sługa Narodu Dawyd Arachamija potwierdził, że na zamkniętym posiedzeniu klubu parlamentarnego uzgodniono rotacje kadrowe. Reznikow ma ustąpić ze stanowiska ministera obrony. Zastąpi go obecny szef wywiadu wojskowego (HUR) Kyrył Budanow.
Oczekiwane objęcie resortu obrony przez dotychczasowego szefa wywiadu wojskowego jest najważniejszą zmianą kadrową od początku wojny. Budanow cieszy się zaufaniem prezydenta Ukrainy, ma do niego bezpośredni dostęp, a jego dotychczasowe osiągnięcia w kierowaniu operacjami wywiadu wojskowego skutecznie osłabiały siły rosyjskie.
Jak wskazują eksperci OSW, dużymi atutami Budanowa są rozpoznawalność w środowisku międzynarodowym oraz dobre kontakty z przedstawicielami zachodnich służb specjalnych, co ułatwić ma choćby pozyskiwanie dalszych dostaw uzbrojenia i sprzętu wojskowego.
Należy również spodziewać się, że podejmie on działania na rzecz daleko idącej wymiany kadrowej w resorcie oraz dokona zmian organizacyjnych mających utrudnić tworzenie kolejnych schematów korupcyjnych. Budanow nie straci też wpływu na funkcjonowanie wywiadu wojskowego, który jest podległy szefowi resortu - twierdzą eksperci.
Na czele HUR stanie Roman Maszowiec, w przeszłości służący w specnazie HUR, współorganizator sił operacji specjalnych, a od kwietnia 2020 r. jeden z zastępców szefa Biura Prezydenta. Stanowisko ministra spraw wewnętrznych, wakujące od czasu śmierci ministra Denysa Monastyrskiego w katastrofie śmigłowca, ma objąć dotychczasowy szef Policji Narodowej Ihor Kłymenko. Z kolei szefem Służby Bezpieczeństwa Ukrainy zostanie dotychczasowy pełniący obowiązki Wasyl Maluk.
Zmianom kadrowym przyświecała idea, aby resorty odpowiedzialne za bezpieczeństwo państwa powierzyć nie politykom, lecz doświadczonym funkcjonariuszom.