Spór, jak wskazuje gazeta, stał się elementem walki o władzę w Brukseli i strategii dyplomatycznej premiera Donalda Tuska.
Zakup szczepionek. Polska zmienia zdanie
"Dziennik Gazeta Prawna" przekazał, że 17 maja, za zamkniętymi drzwiami sali rozpraw w belgijskim Liege, odbyło się przesłuchanie w sprawie nieprawidłowości związanych z zakupem szczepionek przeciwko koronawirusowi.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Polska w ubiegłym roku dołączyła do skargi, by nieoczekiwanie wiosną tego roku się z niej wycofać. Zdaniem "DGP", wszystko po to, aby załagodzić napięte stosunki na linii Polska-UE i dostać pieniądze z Krajowego Planu Odbudowy.
Gazeta informuje, że wycofanie nastąpiło na prośbę kancelarii premiera – pismo w tej sprawie miało trafić do resortu zdrowia, który następnie przekazał je do Brukseli.
Jednak z naszych informacji wynika, że w zeszłotygodniowej rozprawie udział brali również nasi przedstawiciele. A to oznacza, że wróciliśmy do sprawy i że wycofaliśmy wycofanie – wskazuje "DGP".
Ministerstwo Zdrowia oraz zatrudnieni przez rząd prawnicy nie komentują sprawy. Z komunikatu na stronie Prokuratury Europejskiej wynika, że sprawa zakupu szczepionek została odroczona do 6 grudnia.
Afera z zakupem szczepionek
Sprawa zamówień szczepionek przeciwko Covid-19 to jedna z największych afer obecnej kadencji Komisji Europejskiej. Nie chodzi o sam zakup cennych szczepionek, ale o okoliczności, w jakich dokonano tej transakcji. W imieniu państw członkowskich kontrakty negocjowała KE, a w rozmowy zaangażowana była osobiście jej szefowa Ursula von der Leyen.
W kwietniu 2021 r. amerykański dziennik "New York Times" jako pierwszy podał, że von der Leyen negocjowała poprzez komunikator internetowy zakup 1,8 mld dawek z szefem Pfizera Albertem Bourlą. Brak przejrzystości wokół korespondencji von der Leyen wywołał oburzenie wśród europosłów i organizacji społecznych, które skrytykowały Komisję za próby uniknięcia odpowiedzialności.
O udostępnienie treści tych rozmów zwrócili się dziennikarze oraz europosłanka Sophie in’t Veld. Wiceszefowa KE Viera Jurova stwierdziła jednak w odpowiedzi, że komunikaty "krótkotrwałe i efemeryczne" nie są archiwizowane i nie wchodzą w zakres unijnych zasad przejrzystości w zakresie dostępu do dokumentów.
Obecnie śledztwo w tej sprawie prowadzi Prokuratura Europejska.
Chcesz mieć wpływ na rozwój serwisu money.pl? Weź udział w badaniu