Do 2100 roku pięć krajów afrykańskich znajdzie się wśród dziesięciu największych na świecie - pisze "Forsal", powołujący się na dane ONZ i Pew Research Center. To nie azjatyckie tygrysy, a właśnie Nigeria, Etiopia, Tanzania, Egipt i Demokratyczna Republika Konga będą jednymi z najbardziej ludnych krajów świata - wynika z analiz portalu Statista.
Podczas, gdy dotychczasowy liderzy Chiny i Bangladesz będą się kurczyć, Afrykę czeka dynamiczny wzrost liczby ludności. Mimo tego globalny rosnący trend narodzin będzie spadał.
Jak wskazują dane ONZ, wciąż jeszcze przybywa ludzi na świecie. Dziś na jedną kobietę przypada 2,5 dziecka - wskazuje "Forsa". Do końca tego stulecia dzieci wciąż będzie przybywać, ale już na jedną kobietę przypadnie 1,9 dziecka. To dane uśrednione dla całego świata.
W regionach rozwiniętych, na tzw. Zachodzie lub inaczej mówiąc globalnej Północy dzieci rodzi się coraz mniej, a kraje się wyludniają. Według prognoz Unii Europejskiej w kolejnych dekadach liczba ludności Polski spadnie o prawie 10 mln, a Polska stanie się najstarszym społeczeństwem wśród krajów członkowskich. Teraz są to Włochy.
Starzeć znacznie się także Azja.
Jak wskazuje "Forsal", jeszcze w 1950 r. cztery kraje europejskie należały do największych na świecie (Wielka Brytania, Niemcy, Włochy i Rosja). W 2020 r. na szczycie pozostała tylko Rosja, a w 2100 r. w zestawieniu nie będzie już żadnego.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl