Jak informuje Radio Gdańsk, Dariusz S. pełnił funkcję dyrektora, natomiast jeśli chodzi o imprezę WOŚP, kierownikiem zabezpieczenia i szefem zabezpieczenia był właściciel firmy Tajfun Gracjan Wolak.
- Nie zgadzamy się z tym, co mówi prokuratura i uważam, że dokumenty też świadczą o tym, że to ktoś inny był szefem zabezpieczenia tego wieczoru i tej imprezy - mówi mecenas cytowany przez Radio Gdańsk.
Dodał, że Dariusz S. był na miejscu w trakcie finału WOŚP i wykonywał swoje obowiązki tak, jak inni ochroniarze firmy.
Prokuratura wciąż bada kwestię zabezpieczenia finału WOŚP w Gdańsku. Na razie w tej sprawie cztery zarzuty usłyszał tylko Dariusz S. Grozi mu 8 lat więzienia.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl