Agora podpisała umowę kupna 40 proc. udziałów w Eurozecie w lutym 2019 roku. W ramach umowy była możliwość dokupienia pozostałych 60 proc. udziałów i po kilku miesiącach spółka się na to zdecydowała.
Wniosek o zgodę na transakcję wpłynął do UOKiK w październiku 2019 r., a w listopadzie urząd skierował sprawę do tzw. drugiego etapu, co oznacza, że konieczne było przeprowadzenie badania rynku, a rok później – wystosował zastrzeżenia do tej koncentracji.
Jak czytamy we wtorkowym komunikacie UOKiK, wątpliwości budzi uzyskanie przez Agorę przewagi konkurencyjnej na lokalnym i ogólnopolskim rynku reklamy radiowej oraz w zakresie rozpowszechniania programów radiowych.
- Zgodnie z naszymi ustaleniami w wyniku koncentracji doszłoby do powstania silnej grupy radiowej, co może doprowadzić do zaburzeń w funkcjonowaniu konkurencji zarówno na poziomie krajowym, jak i na rynkach lokalnych – mówi Tomasz Chróstny, Prezes UOKiK.
- Chcemy chronić przedsiębiorców działających na tym rynku, którym jego duopolizacja znacząco utrudniłaby uczciwe konkurowanie z innymi podmiotami. To niezwykle ważne także dla zapewnienia szerokiej oferty dla konsumentów, która jest tym lepsza, im rynek jest bardziej konkurencyjny. Dlatego zdecydowałem się przedstawić zastrzeżenia do transakcji przejęcia przez Agorę spółki Eurozet - tłumaczy Chróstny w komunikacie UOKiK.
Jak podaje urząd, w przypadku rynków lokalnych wątpliwości budzi to, że po dokonaniu koncentracji w rękach Agory pozostawałoby ponad 40 proc. częstotliwości radiowych w Poznaniu, Opolu i Aglomeracji Śląskiej. Tymczasem konkurenci spółki dysponowaliby znacznie mniejszym procentowym udziałem.
- Miałoby to wpływ na możliwość dostosowania reklam do odbiorców, dzięki czemu spółka uzyskałaby przewagę konkurencyjną nad innymi nadawcami programów lokalnych. W efekcie podmiot ten będzie mógł wzmocnić swoją pozycję na lokalnych rynkach reklamy radiowej kosztem konkurentów – tłumaczy prezes UOKiK.
Zdaniem urzędu analogicznie będzie wyglądać sytuacja na rynku reklamy krajowej. W wyniku koncentracji mógłby powstać podmiot, który miałby tylko jednego równie mocnego konkurenta – RMF FM.
"To oznacza, że mielibyśmy do czynienia z duopolem, a to mogłoby doprowadzić do zaburzenia konkurencji i marginalizacji pozostałych grup radiowych oraz stacji niezależnych. Po koncentracji, dwie główne stacje radiowe mogłyby zrezygnować z intensywnej konkurencji i utrzymywać wyższe ceny dla reklamodawców lub inne niekorzystne warunki. Dla konsumentów mogłoby to oznaczać pogorszenie oferty programowej, bowiem podmioty mogłyby wzrastać kosztem mniejszych podmiotów, nie zaś w wyniku rywalizacji pomiędzy sobą" - czytamy w komunikacie.
Jak przypomina urząd, w sprawach, w których istnieje uzasadnione prawdopodobieństwo istotnego ograniczenia konkurencji w wyniku dokonania koncentracji, prezes UOKiK przedstawia przedsiębiorcy lub przedsiębiorcom uczestniczącym w koncentracji zastrzeżenia wobec planowanej transakcji. Zastrzeżenia zawierają uzasadnienie i nie przesądzają o końcowym rozstrzygnięciu postępowania.
Przedsiębiorcy mają 14 dni na odniesienie się do zastrzeżeń.