Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Materiał partnera
|
aktualizacja

AI, czyli nowy wyścig zbrojeń

3
Podziel się:

Największe gospodarki świata inwestują miliardy w sztuczną inteligencję. Francja stawia na naukę, USA – na wykorzystanie danych i obronność, a Chiny – na wszystko razem. Najszybszy w tym wyścigu zyska przewagę gospodarczą i militarną na lata.

AI, czyli nowy wyścig zbrojeń
(iStock.com)

- Sztuczna inteligencja zaburzy dotychczasowe modele biznesowe w wielu branżach. To jasne, że chcemy być częścią tej rewolucji, bo w przeciwnym razie będziemy tylko jej przedmiotem i nie stworzymy żadnych miejsc pracy w naszym kraju - tak Emmanuel Macron, prezydent Francji, uzasadniał przed rokiem potrzebę stworzenia narodowej strategii rozwoju AI. Francja zapowiedziała, że w ciągu kilku lat przeznaczy 1,5 mld EUR na finansowanie start-upów z tej dziedziny i kształcenie specjalistów – i już zaczęła inwestować.

Francuska ofensywa w zakresie sztucznej inteligencji zaczyna się od placówek naukowych. Tylko w 2019 r. liczba stanowisk dla doktorantów z zakresu AI na francuskich uniwersytetach zostanie podwojona. Jednocześnie państwo mocno wspiera współpracę nauki z biznesem. Według najnowszych danych, na początku 2019 r. we Francji działa już blisko 300 placówek badawczych, wyspecjalizowanych w AI, podobna liczba start-upów, a także 80 małych i średnich spółek z branży. Na polskim czy europejskim tle to dużo, ale na tle światowych liderów - wciąż mało.

Amerykańskie idee

Choć technologiczne serce Ameryki i świata bije w Dolinie Krzemowej na zachodnim wybrzeżu USA, mocne wsparcie dla sektora AI przyszło ostatnio z drugiego krańca kontynentu - z Białego Domu w Waszyngtonie. W połowie lutego prezydent Donald Trump wydał rozporządzenie wykonawcze, dotyczące badań nad sztuczną inteligencją. Decyzja ta umożliwia wdrożenie strategicznych pomysłów amerykańskich polityków i naukowców w sektorze AI.

- Kontynuacja amerykańskiego przewodnictwa w dziedzinie AI ma kluczowe znaczenie dla zachowania ekonomicznego i narodowego bezpieczeństwa USA - stwierdził wprost Donald Trump.
Prezydenckie rozporządzenie nie przewiduje przy tym przeznaczenia dodatkowych pieniędzy z budżetu federalnego na rozwój sztucznej inteligencji - sugeruje natomiast państwowym agencjom i instytucjom, by przekierowały znaczącą część istniejących funduszy na pracę nad tą technologią. Nakreśla też plan systemowych, głębokich zmian w prawie, systemie edukacji czy regułach współdzielenia państwowych informacji z sektorem prywatnym, tak by wydatnie i bezpośrednio wesprzeć nową gałąź gospodarki.

Chińskie uderzenie

Ruchy amerykańskiej administracji to odpowiedź na rosnące chińskie ambicje w dziedzinie sztucznej inteligencji. Chiny przedstawiły państwową strategię wdrożenia AI już przed dwoma laty i od tego czasu konsekwentnie pompują olbrzymie pieniądze w rozwój technologii - tak na szczeblu krajowym, jak i poszczególnych miast. Te ostatnie – według chińskich planistów - mają stać się zagłębiami sztucznej inteligencji.

Lista trwających i planowanych inwestycji robi wrażenie. Jedynie nowy państwowy fundusz venture ma przeznaczyć w najbliższych latach ponad 30 mld USD na inwestycje w rozwój AI i powiązanych technologii- to tylko w ramach kontrolowanych przez chińskie władze firm. Sam tylko Tiencin, jeden z największych portów świata, planuje przeznaczyć 16 mld USD na wsparcie firm z sektora AI, działających w ramach położonej na jego terenie specjalnej strefy ekonomicznej. Stolica - Pekin - przeznaczyła 2 mld USD na budowę parku technologicznego, który ma być skoncentrowany na sztucznej inteligencji.

Chiny celują w wykorzystanie sztucznej inteligencji w obronności, ochronie zdrowia, a nawet w organizowaniu społeczeństwa na nowo i nagradzaniu oraz karaniu obywateli w ramach “systemu zaufania społecznego", który ma wystartować w przyszłym roku. Wyścig trwa, bo cel, wyznaczony przez rządzącą partię, jest jasny i ambitny zarazem. Do 2030 r. Państwo Środka ma stać się niekwestionowanym światowym liderem w dziedzinie AI, eksportującym swoje rozwiązania m.in. do amerykańskiego jak i europejskiego biznesu.

Wszyscy do Krakowa

Jaki będzie realny wpływ sztucznej inteligencji na gospodarkę i codzienne życie? Czy Asystent Google’a zastąpi człowieka? Żeby się tego dowiedzieć, nie trzeba jechać do Krzemowej Doliny czy Londynu. 21 i 22 maja Kraków, podczas kongresu Impact’19 stanie samym sercem tygla, w którym realizują się innowacyjne idee i projekty. To wydarzenie, na którym przełomowe startupy, naukowcy, biznes i politycy mówią tym samym językiem. Impact’19 to 4 sceny, 6 tysięcy gości, 250 speakerów i dziesiątki wydarzeń towarzyszących. Stałymi bywalcami są tam m.in. premierzy jak i ministrowie z Polski oraz szefowie rządowych agencji (np. PFR i NCBR). W tym roku dołączą do nich kluczowi politycy z regionu CEE, w Krakowie pojawią się również wysocy rangą przedstawiciele takich potentatów i pretendentów jak Google, Orange, Addo AI, Darktrace, MIT czy IBM Watson. Oni wszyscy pokażą swoje pomysły na to, jak przy wsparciu technologii, zmienić świat na lepsze. Impact’19 przyniesie też premiery najnowszych inwestycji, rządowych strategii i kluczowych raportów. Tutaj powstają pomysły i tworzone są projekty, które mają kluczowy wpływ na rozwój cyfrowej gospodarki. perspektywy biznesu. Na Impact’19 dzisiejszy liderzy - wielki biznes, startupy, środowisko naukowe, administracja publiczna - decydują o tym jak będzie wyglądać jutrzejszy świat.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(3)
WYRÓŻNIONE
zatroskany ob...
6 lat temu
Zamiast marnotrawić pieniądze, 5-tka Kaczyńskiego mogłaby sporo namieszać w przyszłym wyścigu sektora AI, taki olbrzymi zastrzyk pieniędzy mogłaby nasza obecna władza wykorzystać z pożytkiem dla przyszłych pokoleń a nie przejeść bez sensu
doc
6 lat temu
Jeśli masz kalkulator, oduczasz się liczenia w pamięci; jeśli masz cyfrowy aparat, nie uczysz się wywoływania zdjęć w ciemni; jeśli masz system, który dostarcza ci rozrywki bez potrzeby ruszania się z domu, pracuje za ciebie, to następnym krokiem jest przejęcie ciężkiego obowiązku myślenia, które przecież nie wychodzi ci idealnie i męczy. Każde kolejne pokolenie wychowane z asystentem od wszystkiego, będącego jakąś formą SI, zredukuje się do istot ograniczonych do coraz bardziej pierwotnych potrzeb zwierzęcych. Tak właśnie skończą się homo sapiens, a nie przez konwencjonalną wojnę z inteligentnymi robotami.
It
6 lat temu
Taa zmienić świat na lepsze...chyba dla elit. Łatwiej o kontrolę przy takiej technologi jak w Chinach. Smutne
NAJNOWSZE KOMENTARZE (3)
doc
6 lat temu
Jeśli masz kalkulator, oduczasz się liczenia w pamięci; jeśli masz cyfrowy aparat, nie uczysz się wywoływania zdjęć w ciemni; jeśli masz system, który dostarcza ci rozrywki bez potrzeby ruszania się z domu, pracuje za ciebie, to następnym krokiem jest przejęcie ciężkiego obowiązku myślenia, które przecież nie wychodzi ci idealnie i męczy. Każde kolejne pokolenie wychowane z asystentem od wszystkiego, będącego jakąś formą SI, zredukuje się do istot ograniczonych do coraz bardziej pierwotnych potrzeb zwierzęcych. Tak właśnie skończą się homo sapiens, a nie przez konwencjonalną wojnę z inteligentnymi robotami.
It
6 lat temu
Taa zmienić świat na lepsze...chyba dla elit. Łatwiej o kontrolę przy takiej technologi jak w Chinach. Smutne
zatroskany ob...
6 lat temu
Zamiast marnotrawić pieniądze, 5-tka Kaczyńskiego mogłaby sporo namieszać w przyszłym wyścigu sektora AI, taki olbrzymi zastrzyk pieniędzy mogłaby nasza obecna władza wykorzystać z pożytkiem dla przyszłych pokoleń a nie przejeść bez sensu