Samolot, na którego pokład wchodzi urzędujący prezydent USA, staje się "Air Force One", "Navy One" albo "Army One", w zależności od tego, do których sił zbrojnych Stanów Zjednoczonych należy. Każdy samolot cywilny zaś otrzymuje kryptonim "Executive One". Najczęściej jednak prezydent Stanów Zjednoczonych do swoich zagranicznych podróży wykorzystuje wojskową wersję Boeinga 747, czyli VC-25A w charakterystycznym biało-błękitnym malowaniu. I to właśnie ten samolot stał się synonimem Air Force One.
Air Force One, podobnie jak Biały Dom, Camp David i Cadillac One, czyli "Bestia", stał się jednym z symboli prezydenckiej władzy USA. Z obecnej floty samolotów znanych powszechnie jako Air Force One, będących w służbie od 1990 r., korzystali prezydenci George H. W. Bush, Bill Clinton, George W. Bush, Barack Obama, Donald Trump i obecnie Joe Biden.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Siły powietrzne Stanów Zjednoczonych dysponują dwoma Boeingami VC-25A, zarejestrowanymi pod numerami 28000 i SAM 29000. Stacjonują w bazie w Andrews w stanie Maryland. Choć model ten bazuje na cywilnym Boeingu 747-200B jumbo-jet, zbudowany jest od podstaw z myślą o spełnianiu potrzeb prezydenta USA.
Samolot mierzy 70,7 m długości i 19,3 m wysokości. Rozpiętość skrzydeł to ponad 59 m. Maksymalna masa startowa samolotu wynosi niemal 378 ton. Zasięg to ponad 12,5 tys. km.
Air Force One. Boeing VC-25A to latający Biały Dom
Na pokładzie Air Force One - rozumianego jako Boeing VC-25A - jest m.in. gabinet prezydenta Stanów Zjednoczonych, komfortowe sypialnie, kuchnie, pokoje dla prezydenckiej rodziny oraz świty. Jest też przedział dla personelu towarzyszącego i akredytowanych dziennikarzy. Na pokładzie jest miejsce dla ponad 70 osób.
Znalazła się tam też sala operacyjna do wykonywania zabiegów ratujących życie i dobrze wyposażona apteka. Samolot posiada też zaawansowane systemy łączności, dzięki czemu może być latającym centrum dowodzenia. W tej roli wykorzystany został po zamachach z 11 września 2001 r.
Air Force One może być tankowany w powietrzu. Uzbrojono go też w systemy obrony przed atakiem rakietami ziemia-powietrze i powietrze-powietrze.
Obecnie Boeing pracuje nad następcami obu maszyn, czyli samolotami VC-25B. Będą bazować na zmodernizowanej konstrukcji Boeinga 747-8i. Kontrakt szacowany jest na ponad 300 mln dol., a dostawa dwóch nowych samolotów spodziewana jest do 2025 r.