Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. KBB
|
aktualizacja

Ajenci Orlenu narzekają na warunki. Muszą ważyć listki sałaty

435
Podziel się:

Robienie interesów z Orlenem jest coraz mniej opłacalne i coraz trudniejsze – twierdzą ajenci paliwowego giganta, z którymi rozmawiała "Wyborcza". Jako przykład podają absurdalne wymagania, poszerzający się arsenał kar i rosnącą presję kierowników oraz kiepskie zarobki.

Ajenci Orlenu narzekają na warunki. Muszą ważyć listki sałaty
Ajenci Orlenu narzekają na warunki (Flickr)

Ajenci Orlenu to niezależni przedsiębiorcy zarządzający stacjami koncernu. Robią to na własny rachunek, uzyskując stosunkowo niewysoką (3,5 tys. zł) stałą pensję oraz prowizję od sprzedaży. Im większa sprzedaż, tym więcej zarobią.

"Gazeta Wyborcza" pisze o problemach ajentów – ich los pogarsza się z roku na rok. Z cytowanych przez gazetę wypowiedzi wynika, że współpraca z Orlenem jest coraz trudniejsza i mniej opłacalna.

Jeden z ajentów skarży się, że teoretycznie może zatrudnić tyle osób, ile potrzebuje. Ale od Orlenu dostanie pieniądze na wypłaty i ZUS tylko dla określonej liczby, takiej, jaką założył w swoich planach Orlen – na ogół, jak się okazuje w rzeczywistości - niewystarczającej. Na jego stacji pracują 4 osoby – po 2 na dwóch zmianach (po 12 godzin na dobę).

Zobacz także: „Cud nad Orlenem”. Soboń komentuje

Do ich zadań należy wszystko – od mycia toalet, przyjmowania płatności, po robienie hot dogów i hamburgerów. Może im płacić 2,5 – 3 tys. zł pensji "na rękę". Na więcej nie ma pieniędzy.

Inni ajenci skarżą się też na coraz dziwniejsze wymagania. Teoretycznie pracownik robiący hamburgera musi zważyć wszystkie jego składniki – nawet liść sałaty i warzywa, które wrzuca do środka. A co godzinę powinien sprawdzać i protokołować temperaturę w każdej lodówce. Rośnie też lista przewinień, za które menedżerowie koncernu mogą karać ajentów.

Z informacji "Wyborczej" wynika, że lista niezadowolonych ajentów rośnie, podobnie jak lista stacji do objęcia. Gazeta pisze też, że po wygranych przez PiS wyborach w koncernie znalazło zatrudnienie wielu lokalnych działaczy tej partii.

Money.pl zapytało biuro prasowe Orlenu o komentarz i warunki współpracy z ajentami, czekamy na odpowiedź.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(435)
WYRÓŻNIONE
***** ***
3 lata temu
Od 2015 omijam stacje PKN Orlen, robię zakupy na innych stacjach, nie dosypuję do koryta obajtkowi.
John
3 lata temu
To wszystko prawda , nawet w ochronie ( konwoje Orlen Ochrony ) zabrano dwa dni pracy , środę i niedzielę, żeby nie dać ludziom zarobić. 130 godz./mies. Z tej firmy trzeba uciekać .Obajtek tak się chwali miliardowymi zyskami , że nie ma na podwyżki ( 2500 zl/rękę na stacji i konwojach , za tą odpowiedzialność i ryzyko powinniśmy wziąść drugi raz tyle ). Już nie mówiąc o pracy w święta
ktoś
3 lata temu
To się nazywa Obajtek+, ktoś musi sfinansować jego potrzeby nieruchomościowe.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (435)
Prawda o Orle...
rok temu
A dzieje się dlatego, że zatrudniają tam idiotów ze stanowisk kierowniczych w sieciach fast food, którzy przenoszą chore pomysły ze starej pracy i na siłę chcą zabłysnąć. Centrala nie ma zielonego pojęcia o pracy na stacji. To banda jełopów i ignorantów. To Ty jesteś dla nich, a nie oni dla Ciebie. Nie pomagają, nie odpisują na meile. Są totalnie niedouczeni.
Donald
rok temu
Koalicję wybieram sercem, PIS rozumem
BylyAjent
3 lata temu
Słyszałem, że ajenci wprawdzie zarabiać więcej nie będą ale każdej stacji ORLEN przydzieli kapelana. Zamiast wsparcia finansowego, dostaną duchowe xd Nie samym chlebem człowiek żyje xd Na ziemi lepiej dla nich już nie będzie, za to po śmierci pójdą do nieba za tę pracę za pół darmo xd
Mick
3 lata temu
Drobnych przedsiębiorców prześladują za zaniżanie składek ZUS, a panstwowa firma trzyma ludzi na smieciowkach. Sami biorą miliony, a każą pracować na stacjach za grosze. Wstyd. A paliwo już ponad 6 złotych.
BylyPsp1
3 lata temu
Kretyni z centrali narodowego championa paliwowego są teraz w czarnej doopie xd Doświadczeni, wykształceni prowadzący w ogromnej liczbie podziękowali za współpracę . Inni czekają jeszcze miesiąc, bo obiecano, że Zarząd przyjrzy się sytuacjom na stacjach. Klasyczna gra na zwłokę. W listopadzie i grudniu posypią się kolejne rezygnacje. Koncern obniżył kryteria naboru. Kiedyś minimum średnie było warunkiem. Teraz wystarczy skończona podstawówka xd Efekty widać. Niektórzy nowi w 2 miesiące narobili strat po kilkanaście tysięcy zł. Już ich wywalają. Komornik zapuka do ich drzwi xd DOBRA ZMIANA xd
...
Następna strona