Akcyza na alkohol. Podwyższenie podatku pośredniego może przynieść nieoczekiwane efekty
O tym, że akcyza na alkohol w zmienionym kształcie może przynieść wątpliwe korzyści dla skarbu państwa, mówi się od dawna. Teraz, gdy wraz z początkiem roku akcyza wzrosła o blisko 10 proc. dla wyrobów alkoholowych i tytoniowych, będziemy mogli na bieżąco weryfikować stan faktyczny. Część ekspertów twierdzi bowiem, że zmiana może przynieść opłakane rezultaty dla krajowej kasy, a przyczynić się do tego mogą m.in zgromadzone przez konsumentów zapasy wyrobów lub większa niż do tej pory produkcja w domowym zaciszu.
Taki scenariusz nie jest jednak przesądzony, a zdań jest tyle, ilu komentatorów. Tym samym zwolennicy podwyżki argumentują, że podstawowym założeniem podniesienia podatku akcyzowego na napoje alkoholowe było spodziewane zwiększenie wpływów do budżetu państwa o ponad 500 mln zł w 2020 roku.
Akcyza na alkohol. Podwyższenie podatku pośredniego może przynieść nieoczekiwane efekty
Przypomnijmy, że to, ile wynosi akcyza na alkohol, reguluje ustawa o podatku akcyzowym (Dz.U. z 2019 r. poz. 864). W myśl przepisów opodatkowaniem akcyzą podlegają: wyroby energetyczne i energia elektryczna, inne wyroby ropopochodne, napoje alkoholowe oraz alkohol etylowy, wyroby tytoniowe, samochody osobowe.
Jednocześnie w 2015 roku akcyza była drugim co do wielkości źródłem wpływów budżetowych. Producentem banderol akcyzowych na napoje alkoholowe i wyroby tytoniowe oraz Systemu Informacji o Banderolach Akcyzowych jest Polska Wytwórnia Papierów Wartościowych (GPW).