Albańska policja zajęła na wodach w pobliżu wybrzeża państwa statek pływający pod banderą Liberii. Na jego pokładzie odkryto ponad 22 tony ropy naftowej - przekazał we wtorek (21 lutego) portal Euractiv.
Władze albańskie podejrzewają, że ropa pochodziła z Rosji, czyli jest objęta embargiem, a paliwo zostało przemycone. Podobnych operacji u wybrzeży Albanii było dużo więcej.
Organizacja Balkan Investigative Reporting Network szacuje, że w czterech ostatnich operacjach skonfiskowano blisko 200 tys. ton ropy naftowej z Rosji i Libii. W styczniu 2023 r. albańska policja aresztowała 13 osób, 10 obcokrajowców i 3 Albańczyków zamieszanych w przemyt.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Rosja potrzebuje większej "floty cieni" do omijania sankcji na ropę
Unia Europejska zakazała w grudniu ubiegłego roku prawie całego importu ropy naftowej z Rosji, zmuszając Moskwę do przekierowania transportu do Chin i Indii. Sprawia to, że tankowce należące do Rosji oraz przyjaznych jej krajów spędzają więcej czasu w rejsach, przez co Moskwa znów jest w coraz większym stopniu zależna od statków należących do krajów Europy.
Ma to znaczenie, ponieważ nie mogą one przewozić rosyjskiej ropy, jeżeli ładunek kosztuje więcej niż 60 dolarów za baryłkę.
Agencja Bloomberga podała niedawno, że Rosja wciąż potrzebuje europejskich tankowców, by eksportować ropę do Azji, bo z trudem obchodzi zachodnie sankcje, korzystając z własnej floty. Reżim Putina ma 42 statki zdolne przewozić surowiec z jej zachodnich portów.
Jeśli chcesz być na bieżąco z najnowszymi wydarzeniami ekonomicznymi i biznesowymi, skorzystaj z naszego Chatbota, klikając tutaj.