Giełdowa wycena Aliora to w tej chwili 5,3 mld zł, podczas gdy trzy lata temu było to 11 mld zł. Od początku roku kurs akcji banku spadł o 20 proc. - pisze środowy "Dziennik Gazeta Prawna".
W spółce, która jest pośrednio kontrolowana przez Skarb Państwa (a dokładnie przez PZU), często w ostatnim czasie dochodzi też do zmian na fotelu prezesa. Obecny szef, Krzysztof Bachta, zasiada na tym stanowisku od końca lutego tego roku.
Wcześniej przez osiem miesięcy funkcję pełniła Katarzyna Sułkowska, a przed nią - przez dziewięć miesięcy - Michał Chyczewski. Według "DGP" przyszłość Bachty kilka tygodni temu też stała pod znakiem zapytania - mógł stracić stanowisko, ale ostatecznie nie stracił.
Na początku sierpnia Komisja Nadzoru Finansowego nałożyła na Aliora 10 mln zł kary. To konsekwencja oferowania klientom trefnych, jak się później okazało funduszy. Kary i tak jednak okazały się dużo niższe, niż oczekiwano.
Pierwsze problemy Banku, jak zauważa "DGP", pojawiły się w latach 2016-2017, kiedy spółka musiała utworzyć odpisy związane z finansowaniem farm wiatrowych. Później było jeszcze kilka podobnych problemów. W 2018 roku dotyczyły kredytu dla Ruchu, który mógł się posłużyć nierzetelną dokumentacją w celu zdobycia pieniędzy.
Pod koniec lipca pojawiły się problemy związane z kredytowaniem spółki Onico - bank wypowiedział jej umowy. Problem jest też z umową z zakładami mięsnymi Henryka Kani.
Alior Bank złożył do prokuratury zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa. Chodzi o osoby działające w imieniu ZM Henryk Kania, które przekazywały bankowi nierzetelne informacje, gdy spółka ubiegała się w Aliorze o przedłużenie finansowania.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl