Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. Martyna Kośka
|

Altana śmietnikowa do pracy zdalnej. Deweloperzy walczą ze skutkami pandemii

4
Podziel się:

Ustawa covidowa, która bardzo upraszcza proces budowlany, spadła deweloperom z nieba, bo umożliwia budowanie czego się chce. Przynajmniej w teorii, bo właściwe urzędy zapewniają, że kontrolują zgłoszone inwestycje pod kątem tego, czy faktycznie będą służyły walce z pandemią.

Altana śmietnikowa do pracy zdalnej. Deweloperzy walczą ze skutkami pandemii
Osiedle do celów walki z pandemią? Część deweloperów zdaje się stosować "interpretację rozszerzającą" do postanowień ustawy covidowej (Pexels)

Dla wielu deweloperów tzw. ustawa covidowa, która umożliwia budowanie w dowolnym miejscu po samym tylko oświadczeniu, że inwestycja ma na celu wsparcie walki z pandemią. Pisaliśmy o deweloperze, który bezskutecznie próbował uzyskać zezwolenie na wybudowanie w podwarszawskim Wieliszewie bloku mieszkalnego. Nie mogąc dopiąć swego w normalnym trybie, postanowił wykorzystać furtkę, którą dała właśnie ustawa covidowa.

Takich przykładów w całej Polsce jest znacznie więcej. Dziennikarze krakowskiej "Gazety Wyborczej" przeanalizowali wykaz inwestycji zgłoszonych w oparciu o tę podstawę w stolicy Małopolski. W sumie zgłoszono tam 77 inwestycji. Część z nich jest jak najbardziej uzasadniona, jak na przykład przebudowa wejścia do szpitala czy remonty szpitalnych budynków. Podkreślmy z całą stanowczością: właśnie dla takich celów ustawa covidowa bardzo złagodziła (a niektórzy prawnicy mówią wprost – wyłączyła) prawo budowlane.

Swojego szczęścia próbuje też wielu działających w Krakowie deweloperów. Wśród zgłoszeń są budowy osiedli domów jednorodzinnych i przebudowy mieszkań w śródmiejskich kamienicach. Uzasadnienie: mają posłużyć jako miejsca odbywania kwarantanny. Dziennikarze "GW" znaleźli nawet takie "kwiatki" jak rozbiórka dotychczasowej pergoli i zamontowanie nowych zestawów szklanych między oficyną a budynkiem frontowym oraz przeszklenie zadaszenia nad wiatą śmietnikową, tak by uzyskać wyizolowaną przestrzeń do pracy zdalnej i w razie potrzeby do izolacji.

A to wszystko dla walki z pandemią.

Zobacz także: Rząd legalizuje samowole budowlane. Wiceminister tłumaczy

Zdenerwowania rozmachem inwestorów nie krył radny Grzegorz Stawowy.

- W ostatnich 12 latach uchwaliliśmy w Krakowie blisko 55 miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego. Kosztowało to kilka milionów złotych. A teraz specustawa covidowa unieważnia to, podobnie jak pracę, zaangażowanie i energię tysięcy mieszkańców, urzędników i radnych – powiedział w rozmowie z "GW".

Małgorzata Boryczko, powiatowy inspektor nadzoru budowlanego w Krakowie, uspokaja: kontrolujemy wszystko, co się dzieje. Przekonuje, że żadne prace w oparciu o ustawę covidową jeszcze się nie zaczęły, a nadzór kontroluje wszystkie zgłoszone przedsięwzięcia.

Rzecznik magistratu Dariusz Nowak również zapewnił, że Kraków weryfikuje zgłoszone w uproszczonej procedurze inwestycje pod kątem ich faktycznego przeznaczenia.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(4)
WYRÓŻNIONE
andreoj
4 lata temu
O co wam chodzi, będzie więcej mieszkań.
aaa
4 lata temu
a po pandemi beda rozbierane?
Spoko
4 lata temu
Ale po co komu prawo budowlane ja rozumiem biurokraci projektanci chca żyć i to na najwyższym możliwym standardzie ale sory no chore żeby właściciel ten co wymyślił zaprojektował w gruncie rzeczy i sfinansowała budowe musiał dodatkowe 20 tys wydać na projekt kierownika co budowy nie widzial i przepchanie pozwolen u pani Krysi bo nasz pan Jan zna Pania Krysie hehe i śmieszne i straszne dobra jeśli juz ktoś chce niech prosi błaga zebrze panie urzedniku prosze o papierek bo chce własne pieniadze na wlasnej działce zainwestować
NAJNOWSZE KOMENTARZE (4)
Spoko
4 lata temu
Ale po co komu prawo budowlane ja rozumiem biurokraci projektanci chca żyć i to na najwyższym możliwym standardzie ale sory no chore żeby właściciel ten co wymyślił zaprojektował w gruncie rzeczy i sfinansowała budowe musiał dodatkowe 20 tys wydać na projekt kierownika co budowy nie widzial i przepchanie pozwolen u pani Krysi bo nasz pan Jan zna Pania Krysie hehe i śmieszne i straszne dobra jeśli juz ktoś chce niech prosi błaga zebrze panie urzedniku prosze o papierek bo chce własne pieniadze na wlasnej działce zainwestować
andreoj
4 lata temu
O co wam chodzi, będzie więcej mieszkań.
Luk
4 lata temu
Deweloperzy to takie państwo w państwie. Jak się nie da, to albo się przepchnie ustawę albo da łapówkę - finalnie za wszystko i tak zapłaci zwykły Kowalski. Śpiewak miał rację zamiast deweloperki mamy głównie patodeweloperkę.
aaa
4 lata temu
a po pandemi beda rozbierane?