Dla wielu deweloperów tzw. ustawa covidowa, która umożliwia budowanie w dowolnym miejscu po samym tylko oświadczeniu, że inwestycja ma na celu wsparcie walki z pandemią. Pisaliśmy o deweloperze, który bezskutecznie próbował uzyskać zezwolenie na wybudowanie w podwarszawskim Wieliszewie bloku mieszkalnego. Nie mogąc dopiąć swego w normalnym trybie, postanowił wykorzystać furtkę, którą dała właśnie ustawa covidowa.
Takich przykładów w całej Polsce jest znacznie więcej. Dziennikarze krakowskiej "Gazety Wyborczej" przeanalizowali wykaz inwestycji zgłoszonych w oparciu o tę podstawę w stolicy Małopolski. W sumie zgłoszono tam 77 inwestycji. Część z nich jest jak najbardziej uzasadniona, jak na przykład przebudowa wejścia do szpitala czy remonty szpitalnych budynków. Podkreślmy z całą stanowczością: właśnie dla takich celów ustawa covidowa bardzo złagodziła (a niektórzy prawnicy mówią wprost – wyłączyła) prawo budowlane.
Swojego szczęścia próbuje też wielu działających w Krakowie deweloperów. Wśród zgłoszeń są budowy osiedli domów jednorodzinnych i przebudowy mieszkań w śródmiejskich kamienicach. Uzasadnienie: mają posłużyć jako miejsca odbywania kwarantanny. Dziennikarze "GW" znaleźli nawet takie "kwiatki" jak rozbiórka dotychczasowej pergoli i zamontowanie nowych zestawów szklanych między oficyną a budynkiem frontowym oraz przeszklenie zadaszenia nad wiatą śmietnikową, tak by uzyskać wyizolowaną przestrzeń do pracy zdalnej i w razie potrzeby do izolacji.
A to wszystko dla walki z pandemią.
Zdenerwowania rozmachem inwestorów nie krył radny Grzegorz Stawowy.
- W ostatnich 12 latach uchwaliliśmy w Krakowie blisko 55 miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego. Kosztowało to kilka milionów złotych. A teraz specustawa covidowa unieważnia to, podobnie jak pracę, zaangażowanie i energię tysięcy mieszkańców, urzędników i radnych – powiedział w rozmowie z "GW".
Małgorzata Boryczko, powiatowy inspektor nadzoru budowlanego w Krakowie, uspokaja: kontrolujemy wszystko, co się dzieje. Przekonuje, że żadne prace w oparciu o ustawę covidową jeszcze się nie zaczęły, a nadzór kontroluje wszystkie zgłoszone przedsięwzięcia.
Rzecznik magistratu Dariusz Nowak również zapewnił, że Kraków weryfikuje zgłoszone w uproszczonej procedurze inwestycje pod kątem ich faktycznego przeznaczenia.