Chodzi o rządową nowelizację ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej, finansowanych ze środków publicznych. W środę posłowie skierowali po raz kolejny projekt do prac w komisji zdrowia, bo zostały w zgłoszone do niego kolejne poprawki.
W czasie prezentowania sprawozdania komisji zdrowia Bolesław Piecha (PiS) zaznaczył w środę, że jest to regulacja porządkująca. Dodał, że nie bardzo rozumie o co chodzi opozycji, która twierdzi, że proponowane przepisy to próba centralizacji systemu.
"Otóż mapy zdrowotne zostały wprowadzone dokładnie w sierpniu 2014 r., więc nie przez ten rząd" – przypomniał Piecha.
Z kolei poseł Rajmund Miller (KO) stwierdził, że "do takiego bubla nie da się wprowadzić poprawek, a ustawa jest dowodem na to, że PiS jest chory na samorządy". Zaznaczył, że KO będzie za odrzuceniem nowelizacji w całości. Wskazał też, że zapisy dążą do centralizacja zarządzania systemem opieki zdrowotnej.
Dodał też, że negatywne stanowisko wobec takich zmian przedstawiło Prezydium Naczelnej Rady Lekarskiej i przedstawiciele samorządów. Zarzucił też, że proponowane zapisy "są wysoce nieprecyzyjne, niechlujne" i nie zawierają np. konkretnych szacunków finansowania realizacji planów transformacji.
Również przedstawiciele Koalicji Polskiej i Polski 2050 zaznaczyli, że są przeciw projektowi nowelizacji ustawy. Lewica zdecydowała się wprowadzić do projektu kilka poprawek. Szczególnie jedna, dotycząca finansowania zabiegów in vitro będzie dla partii rządzącej trudna do przełknięcia.
O co chodzi w projekcie?
Założeniem rządowej ustawy jest uporządkowanie zarządzania strategicznego w ochronie zdrowia. W świetle nowych przepisów minister zdrowia będzie zobligowany nie tylko do przygotowania tzw. map potrzeb zdrowotnych i przeprowadzania ich analizy, ale też do przygotowania strategii opartej na podstawie krajowego planu transformacji. Ma on narzucać pewne szczegółowe działania np. do zadań przypisane będą konkretne podmioty, ustalony będzie harmonogram działań i oszacowane ich skutki finansowe.
Zgodnie z nowelizacją projekt krajowego planu konsultowany ma być z wieloma instytucjami m.in. z Radą Dialogu Społecznego, Narodowym Funduszem Zdrowia, konsultantami krajowymi w ochronie zdrowia i z Narodowym Instytutem Zdrowia Publicznego – Państwowym Zakładem Higieny. Plan obejmować ma 5 lat, a minister zobowiązany będzie też przedstawiania sprawozdań.
Również wojewodowie mają dla swojego regionu ustalać swój własny plan, który po zaopiniowaniu m.in. przez wojewódzkich konsultantów w ochronie zdrowia, marszałka województwa i przez konwent powiatów ma być przekazywany ministrowi zdrowia.
Przepisy mają wejść w życie – z pewnymi określonymi w nowelizacji wyjątkami – 14 dni od ich ogłoszenia.