Andrzej Duda odwiedził w piątek firmowy sklep polskiej marki Red is Bad. Prezydent, oprócz zapoznania się z najnowszą kolekcją odzieży, miał rozmawiać także o sytuacji polskich przedsiębiorców.
Andrzej Duda parokrotnie widziany był w ubraniach tej marki, co za każdym razem wywoływało sporo emocje. Firma Red is Bad produkuje odzież patriotyczną. Jej założyciele nie kryją jednak swoich antyunijnych poglądów, co wyrażało hasło: "Blue is Red. Red is Bad". Podkreślają też, że ich firma nie powstała dzięki dotacjom.
W manifeście na stronie możemy przeczytać:
Znamy się jeszcze z czasów liceum. Były to czasy referendum akcesyjnego Polski do Unii Europejskiej. Już wtedy szliśmy pod prąd... Jako jedyni w klasie byliśmy przeciwni wejściu Polski do Unii, co w owym czasie uchodziło za niemałą ekstrawagancję.
Wybory modowe Andrzeja Dudy już wcześniej przykuwały uwagę. Gdy lecąc do Chin miał na sobie koszulkę Red is Bad, internauci wytknęli mu zgrzyt: leci do komunistycznego kraju z ubraniami pod hasłem "czerwone jest złe".
Nie tylko prezydent lubi Red is Bad. Sklep tej firmy odwiedził w przeszłości także Mateusz Morawiecki.