Na szczecińskim Niebuszewie można było wynająć "apartament doskonały dla rodziny z Ukrainy". Zamieszkać tam mogły cztery osoby, które miały do dyspozycji 24 metry kwadratowe. Łazienki brak, jest za to "aneks prysznicowy" w salonie.
Cena? 1400 zł miesięcznie, do tego 350 zł czynszu i jeszcze prąd. Ukraińska rodzina musiałaby też zapłacić 4 tys. kaucji.
Nie udało się nam dodzwonić pod wskazany numer, a samo ogłoszenie szybko zniknęło z serwisu. Kilka miesięcy temu, także w Szczecinie, pojawiło się równie zaskakujące ogłoszenie. Właściciel oferował Ukraińcom... mieszkanie na balkonie. Trzeba było za nie zapłacić 340 zł miesięcznie.
Ofert z nagłówkami "pokój dla Ukraińca" czy "mieszkanie dla Ukraińca" jest na polskich serwisach sporo. Zwykle jednak oferowane są lokale o bardzo niskim standardzie, jednak za stosunkowo duże pieniądze.
Jak niedawno tłumaczyli nam przedstawiciele agencji nieruchomości, wielu właścicieli po prostu obawia się wynajmowania lokali Ukraińcom. - Zwykle jak ktoś przyjeżdża do pracy, to może zostać na 3 miesiące. A wynajmujący mieszkania chcą kontraktów minimum na rok, więc jak ktoś już wynajmuje Ukraińcowi mieszkanie, to chce większej stawki - tłumaczył nam pracownik jednej z wrocławskich agencji.
Jednak zdaniem wielu Ukraińców, to tylko część problemu. Bo zapotrzebowanie na mieszkania jest ogromne, a często imigranci mają ograniczone możliwości znalezienia dobrego lokum. Wielu Polaków po prostu to wykorzystuje. Piotr Tyma ze Związku Ukraińców w Polsce przyznaje w rozmowie z money.pl, że słyszał nawet o garażach przerabianych na pokoje dla pracowników zza naszej wschodniej granicy.
Łazienka w "mieszkaniu dla Ukraińców" z Krakowa. Ogłoszenie z dużego polskiego serwisu
Czytaj też: Ukraińcy z Polski chcą wyjeżdżać. Wybiorą albo powrót do kraju, albo zarobki w Niemczech
"Śpią na budowie na styropianach"
Rozmawiam z Ukraińcem, który do Polski przyjeżdża od kilkunastu lat. Opowiada, że "ładnych parę lat temu" duża firma produkcyjna spod Warszawy wynajmowała duży budynek mieszkalny dla pracowników ze Wschodu.
- Jedna osoba wstawała, zabierała swoje wszystkie rzeczy - i szła na swoją zmianę. W tym samym czasie inna osoba schodziła ze zmiany, rozpakowywała się - i zasypiała na tym samym łóżku. I tak w kółko. W całym budynku w ten sposób mieszkało ok. 100 osób - opowiada mi Ukrainiec.
- Widziałem różne rzeczy. Owszem, sporo osób spało w garażach. Raz miałem znajomych, co pracowali w zakładzie krawieckim i spali obok maszyn. Widziałem też pracowników, którzy spali na styropianach na budowach. To zresztą do dziś się zdarza - opowiada.
Jego zdaniem teraz jest trochę lepiej - a Ukraińcy mają do dyspozycji "apartamenty" bądź hostele. Ale ciągle są one drogie i przepełnione. - To się prędko nie zmieni, bo jest dużo ludzi, a mało mieszkań - opowiada.
"Ukraińcy też wykupują Wilanów"
Piotr Tyma, prezes Związku Ukraińców w Polsce zna problem, ale zwraca też uwagę, że Ukraińcy coraz lepiej radzą sobie nad Wisłą - i często kupują w Polsce mieszkania, również te luksusowe, które niewiele wspólnego mają ze szczecińskim "apartamentem".
- Sporo Ukraińców wykupuje mieszkania na warszawskim Wilanowie, niedawno firma z Ukrainy kupiła całą kamienicę w Krakowie. Do Polski przyjeżdżają już nie tylko robotnicy, ale i świetnie wykwalifikowani specjaliści. Często wygodne mieszkania zapewniają im firmy z Ukrainy. Przecież już kilka ukraińskich firm jest notowanych na warszawskiej giełdzie - dodaje Tyma.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl