"Tym wspólnym apelem chcemy rozwiązać pilny problem, który nas łączy. Podczas gdy Rosja toczy brutalną, nieuzasadnioną wojnę przeciwko Ukrainie, jej zboże nadal trafia na rynek UE" - podkreśla w oświadczeniu litewski minister Kestutis Navickas.
W apelu czytamy też, że Kreml finansuje wojnę na Ukrainie m.in. z zysków z eksportu zboża do UE, które zostało skradzione z okupowanych ukraińskich terytoriów, oraz że rosyjskie zboże wywiera presję na rynek wewnętrzny UE i bezpośrednio konkuruje z produktami unijnych rolników.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Według litewskiego ministerstwa rolnictwa w 2023 r. UE zaimportowała 1,53 mln ton rosyjskiego zboża o wartości 437,5 mln euro. Apel Polski, Litwy, Łotwy, Estonii i Czech ma zostać rozpatrzony przez Radę UE ds. Rolnictwa i Rybołówstwa 26 marca.
Sejm przyjął uchwałę
Dwa tygodnie temu polski Sejm przyjął uchwałę wzywającą KE do nałożenia sankcji na import rosyjskiej i białoruskiej żywności. "Rosja kontynuuje swoją strategię traktowania żywności jako broni, powodując zakłócenia dostaw ukraińskich produktów rolnych na całym świecie. Dlatego głównym priorytetem UE powinno być dalsze wspieranie Ukrainy w przywróceniu eksportu jej towarów do krajów, które tego najbardziej potrzebują. Handel żywnością i produktami rolnymi nie może nadal wspierać brutalnego rosyjskiego reżimu i jego pomocników w Mińsku" - czytamy w dokumencie.
- To jest nie do pomyślenia, żeby w czasie wojny z Ukrainą, kiedy my mówimy, że Ukraina powinna być też objęta jakimś cłem, produkty białoruskie i rosyjskie wlewały się do Europy zupełnie bez żadnych obostrzeń - mówił z kolei premier Donald Tusk podczas konferencji prasowej z końca lutego.
Przyjęcie uchwały przez Sejm w takiej formie (wzywającej KE do podjęcia działań) nie zadowala polskich rolników. - Skoro łotewski rząd potrafił jednostronnie wprowadzić embargo na rosyjskie zboże, nie widzimy powodu, dla którego teraz polski rząd nie może zrobić tego samego - mówił w poniedziałek w rozmowie z money.pl dr Daniel Alain Korona, przedstawiciel Związku Zawodowego Rolnictwa "Korona".
Donald Tusk powiedział na początku marca, że jego zdaniem wspólna europejska decyzja będzie bez porównania skuteczniejsza niż indywidualne decyzje państw regionu. - Rozumiem je, ale wolałbym, żebyśmy wspólnie, jako cała UE, podjęli decyzje o sankcjach na Rosję i Białoruś dotyczących produktów żywnościowych i rolnych - dodał.