Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. AZI
|

Hotelowy magnat apeluje do gości o napiwki, aby zatrzymać pracowników

19
Podziel się:

Na całym świecie, w tym w Polsce, branża hotelarska i gastronomiczna boryka się z brakiem personelu. Dyrektor generalny sieci hotelowej HEI Ted Darnall ma pomysł, jak temu zaradzić. Jego zdaniem sposób jest tylko jeden. Trzeba zachęcić gości, aby zostawiali napiwki.

Hotelowy magnat apeluje do gości o napiwki, aby zatrzymać pracowników
Napiwki zamiast podwyżek? Kontrowersyjny pomysł hotelarza (Wikimedia Commons, Akinori Takemoto)

Ted Darnall jest dyrektorem generalnym sieci HEI, który zarządza ok. 80 hotelami, m.in. Mariott, Hilton czy InterContinental Hotels Group. W rozmowie z Business Insider przyznaje, że branża hotelowa ma poważny problem z zatrzymaniem pracowników.

Ludzie podejmują pracę, po czym rzucają ją po trzech tygodniach, a koszty prowadzenia hoteli są ogromne. Często zdarza się, że np. na pierwszej zmianie brakuje personelu, bo ludzie nie przychodzą do pracy.

Według niego podwyżki nie zatrzymają pracowników, bo konkurencja na rynku jest ogromna. Dlatego jego zdaniem nie premie, ale większe napiwki mogą powstrzymać pracowników przed odejściem z pracy.

Zobacz także: 4. fala pandemii jesienią? Hotelarze już się szykują

Dodatkowo proponuje, aby z uwagi na to, że rzadko nosimy przy sobie gotówkę, wprowadzić dopłaty do transakcji, co dodatkowo skłoniłoby turystów przy wymeldowaniu do zostawiania napiwków. Proponuje też wprowadzenie obligatoryjnego napiwku do rachunków w restauracji oraz opłaty manipulacyjnej od wszystkich transakcji kartą.

Ted Darnall wpadł na pomysł na podstawie obserwacji gości. Wiedząc, że branża zmaga się z problemami finansowymi, często zostawiali gotówkę w kopercie dla personelu sprzątającego w pokoju hotelowym.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(19)
WYRÓŻNIONE
ostro
3 lata temu
dajcie im godna płacę za ciężką pracę-zapewniam-nikt nie odejdzie
grenik
3 lata temu
Chyba sobie robi jaja - ja nigdy nie pójdę do żadnej restauracji bo nie mam zamiaru płacić żadnych napiwków i nigdy nie zostawię żadnego napiwku, mam na to wyje....., dać im większe stawki a ode mnie spier..... Ja pracuję i kto mi co daje. Jak przychodzi klient i kupuje np: meble w IKEA to znaczy że też powinien zostawić napiwek skoro ktoś ten mebel dostarczyl do stanowiska odbioru, przywiózł wóżkiem widłowym, tak jak kelner mi przyniósł zupe. Poszli won. Jak im praca się nie podoba niech się przeniosą do rolnictwa, górnictwa, itd, itp..
ostro
3 lata temu
a...to ci pracownicy nie dostają wynagrodzenia za swoja pracę tylko muszą oczekiwać jałmużny od klientów??
NAJNOWSZE KOMENTARZE (19)
@@@
3 lata temu
To ja mam utrzymywać pracowników jakiegoś bogatego hotelarza? Nie doczekanie jego,
Pakusia
3 lata temu
Napiwki powinna być skasowane, nie jesteśmy miliarderami za każde otwarcie drzwi , windy czy przyniosą ręczniki dawać napiwki, a dla mnie to takie żenujące, czy dobrze się dalo czy za mało.Po to są pensje i określone stawki a jak komuś nie pasuje to nie musi tam pracować, to może jeszcze w biurach dawać to szybko CBA wkroczy
Pająk
3 lata temu
Chyba go pogięło,co madat że obligatoryjnie???
Fachman
3 lata temu
Podstawowa zasada: Z definicji nie daję napiwków. ŻADNYCH I NIKOMU!!! Płacę za towar/usługę i basta. Mnie nikt napiwków nie daje. Miałem kiedyś klienta który stosował prostą zasadę: To on określał cenę za usługę. Robiłem mu jakieś drobne naprawy elektryczne - wyceniał to z reguły o jakieś 30-40% więcej niż ja zamierzałem pobrać i zawsze pytał czy tak będzie dobrze -ale to jego wycena mojej pracy, a nie napiwek.
Hool
3 lata temu
To jest artykuł wyssany z palca. Taki zarządzający tyloma hotelami nie mógł tak powiedzieć, to głupota. Tłumaczenie że nie może dać podwyżek bo inni dają więcej, on ma i tak już duże koszta, więc niech klienci dają napiwki, to się kupy nie trzyma.