Kontenery z owocami firmy Larex Fruit od zeszłego tygodnia stoją w porcie w Dżuddzie. – Rząd saudyjski zdecydował, że nie może przyjmować polskich produktów bez uprzednich badań np. na pozostałości pestycydów czy na jakieś związki chemiczne zawarte w polskich produktach – poinformowała money.pl Izabela Nojszewska, młodsza menedżerka ds. eksportu firmy Larex.
– Dostaliśmy informację, że konieczność badań jest nałożona na wszystkie produkty z Polski. Natomiast nie ma żadnego wyjaśnienia dlaczego tak jest, czy jest podejrzenie czegokolwiek, czy była jakaś sytuacja zagrażająca konsumentom. Nic po prostu nie wiadomo, a kontenery są konfiskowane i czekają – dodała przedstawicielka firmy Larex.
Jak nieoficjalnie dowiedzieliśmy się w ambasadzie Arabii Saudyjskiej w Warszawie, nie ma żadnych informacji, żadnych nowych wytycznych. Zwykle nowe wytyczne przychodzą notą dyplomatyczną, tak jak np. w przypadku handlu mięsem. Powiadomienie to przekazywane jest do ministerstwa rolnictwa a ministerstwo informuje dostawców. - Teraz nie było takich wytycznych – usłyszeliśmy w ambasadzie.
Przedłużony termin badań
– Z tego, co mówią nasi klienci z Arabii, nie mają problemu z przyjęciem produktów z innych państw z Unii Europejskiej. Kupują je np. bezpośrednio z Hiszpanii, Włoch, Francji i kontenery z towarami wpływają bez żadnych problemów. Polskie produkty natomiast są, tak jakby, konfiskowane w porcie i nasz klient nie może tego kontenera pobrać – wytłumaczyła przedstawicielka polskiej firmy.
Według nieoficjalnych informacji naszej rozmówczyni, nadejście wyników badań jest przewidziane na ok. 12-14 dni. Nie udało się jednak tego potwierdzić u przedstawicieli saudyjskiej administracji, a wskazany wcześniej termin przekazali klienci firmy. – W Polsce też wykonujemy takie badania przed wysyłką i to jest kwestia jednego dnia – oceniła Nojszewska.
A czas ma tutaj duże znaczenie, ponieważ eksportowanymi produktami są owoce, a więc artykuł nie mający zbyt długiego terminu przydatności. – Są to owoce czy warzywa i wiadomo, że są to towary łatwo psujące się i nie mogą długo wytrzymać, mimo tego że są one trzymane w temperaturze kontrolowanej – dodała menedżer. Teraz jej firma wysłała do Arabii Saudyjskiej pomidory. I boi się, że spotka je taki sam los.
Arabia ważnym rynkiem dla eksportera
Potencjalne zamknięcie się Arabii Saudyjskiej na produkty z Polski to zła wiadomość dla spółki Larex Fruit, bo straciłaby ważny dla siebie rynek. Nojszewska wskazała, że obecnie eksport do Arabii Saudyjskiej to dla jej firmy przeszło połowa obrotu miesięcznego.
Teraz na tej decyzji jej firma będzie "stratna", jak sama oceniła. A to dlatego, że wszelkie opłaty wynikające ze wstrzymanego handlu, spadną na eksportera. – Kwestia zapłaty za towar, za transport, za całą logistykę, odprawy celne itd., spoczywa na nas – wytłumaczyła nasza rozmówczyni.
Nikt z ambasady saudyjskiej nie chciał oficjalnie skomentować tej sprawy, bo nie ma o niej żadnych informacji. Nasza rozmówczyni uspokoiła natomiast, że jest to jednostkowy przypadek.
To kolejne doniesienia o wstrzymaniu dostaw polskich produktów do Arabii Saudyjskiej, ponieważ w lutym nałożono embargo na mięso z kraju nad Wisłą (o czym przeczytasz tutaj). Czasowe wstrzymanie dostaw wyrobów garmażeryjnych było spowodowane medialnym doniesieniom o nielegalnym uboju krów i odkryciem przypadków choroby wściekłych krów w Polsce.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl