- Decyzja o ponownym uruchomieniu instalacji wynika z konieczności dostarczenia slabów (półproduktów) do huty ArcelorMittal w Gandawie w Belgii, gdzie rozpocznie się remont wielkiego pieca, a także z konieczności uzupełnienia strat produkcyjnych w zakładach ArcelorMittal Europe – wyjaśnia Marc De Pauw, dyrektor generalny ArcelorMittal Poland w komunikacie spółki.
Wielki piec został wygaszony 23 listopada 2019 roku. Wcześniej odłożony w czasie został postój, który pierwotnie zaplanowany był na wrzesień bieżącego roku.
Związkowcy wściekali się wówczas, że to de facto oznacza "koniec firmy" dla pracowników. Mówili, że część pracowników będzie jeździła do Dąbrowy Górniczej, część będzie zagospodarowana na miejscu w Krakowie, a część będzie otrzymywać wynagrodzenie postojowe.
Dziś są zadowoleni, o czym pisaliśmy w money.pl. - Nie ma co ukrywać, jesteśmy szczęśliwi - mówi money.pl Roman Wątkowski, związkowiec z krakowskiej huty.
Obejrzyj: Podatek handlowy? Nie łudźmy się: będzie drożej
Potwierdzała to sama spółka.
W ArcelorMittal pracuje ok. 1,1 tys. osób, z czego 300 to pracownicy firm zewnętrznych. Spółka zapowiedziała już w listopadzie, że nie zamierza zwalniać około 800 własnych pracowników zatrudnionych w części surowcowej.
Część załogi miała się zajmować konserwacją krakowskiego wielkiego pieca, część otrzymała propozycję pracy przy podobnej instalacji w hucie w Dąbrowie Górniczej, a niewielka część - jak ocenili przedstawiciele koncernu - otrzyma obniżone wynagrodzenie, tzw. "postojowe".
- Bardzo cieszy nas decyzja Arcelor Mittal o ponownym uruchomieniu wielkiego pieca w krakowskiej hucie - mówi money.pl minister rozwoju Jadwiga Emilewicz. - Niezmiernie cieszy także zaangażowanie Arcelor Mittal w proces rewitalizacji i przywrócenia terenów Nowej Huty dla nowego przemysłu.
Premier: winna Unia Europejska
Na temat wygaszenia pieca wypowiadał się również Mateusz Morawiecki. - Wszystko przez politykę klimatyczną Unii Europejskiej. Musimy sobie radzić z problemem, który spadł nam na głowę - mówił w RMF FM w listopadzie.
- Rozmawiałem kilkakrotnie z nowym właścicielem huty ArcelorMittal – bo pamiętajmy, że poprzednie rządy doprowadziły do jej sprzedaży. Gdyby huta nadal była państwowa, sytuacja pracowników mogłaby być inna – dodawał.
Jak wynika z informacji money.pl, Morawiecki miał dyskutować na temat spółki i wygaszonego pieca podczas Światowego Forum Ekonomicznego w Davos.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl