Leszek Czarnecki nie pojawił się na posiedzeniu aresztowym w Sądzie Rejonowym dla Warszawy-Śródmieścia.
Na posiedzenie nie przyszedł też mec. Roman Giertych, przez którego nieobecność już dwukrotnie odwoływano posiedzenia sądu.
Biznesmena reprezentują w sądzie mec. Jacek Dubois oraz mec. Jakub Wende, który został pełnomocnikiem Czarneckiego na początku grudnia. Adwokaci poinformowali również, że Giertych nie pojawił się w sądzie ze względów zdrowotnych.
Przed wejściem na salę adwokaci powiedzieli PAP, że nie ma merytorycznych przesłanek do odroczenia posiedzenia w dniu 21 grudnia, bo wszystkie strony zostały prawidłowo powiadomione.
Mec. Dubois przekazał, że jego klient odebrał zawiadomienie przebywając za granicą, gdzie mieszka. To przeczy twierdzeniom prokuratury, która we wniosku o areszt zarzuciła biznesmenowi, że się ukrywa.
Prokuratura przedstawiła Czarneckiemu zarzuty w związku z tzw. aferą GetBack. Śledztwo w tej sprawie zostało wszczęte 24 kwietnia 2018 r. po zawiadomieniach przewodniczącego Komisji Nadzoru Finansowego.
Postępowanie dotyczy wyrządzenia szkody majątkowej o wielkich rozmiarach, prowadzenia ksiąg rachunkowych wbrew przepisom i podawanie nieprawdziwych informacji. Straty szacuje się nawet na 2,6 mld zł.