"Szanowni Państwo, w imieniu Zarządu Polskiej Rady Biznesu, zwracamy się do Państwa z prośbą o zainteresowanie się sprawą przedsiębiorcy i członka
naszego Stowarzyszenia Piotra Osieckiego" - pisze organizacja w apelu do prezes Sądu Najwyższego Małgorzaty Gersdorf i rzecznika praw obywatelskich Adama Bodnara.
"Naszym zdaniem cała sprawa ma charakter bez precedensu w najnowszej historii polskiego wymiaru sprawiedliwości" - stwierdza organizacja, członkiem której był także Piotr Osiecki. Według rady jego aresztowanie jest przykładem naruszenia praworządności, wolności obywatelskich, godności i podstawowych praw człowieka.
Zdaniem Polskiej Rady Biznesu w sprawie doszło do "rażących nadużyć" w prokuraturze i wymiarze sprawiedliwości. "Pomimo wydanych w sprawie jednoznacznych postanowień Sądu i złożenia w Prokuraturze Regionalnej w Warszawie orzeczonego poręczenia majątkowego, Piotr Osiecki od 22 stycznia 2019 r. przebywa w areszcie" - podkreśla PRB.
"Podkreślamy, iż w jego sprawie, zgodnie z orzeczeniem Sądu zostało skutecznie złożone orzeczone poręczenie majątkowe, które cały czas pozostaje w dyspozycji Prokuratury, co tym samym wyklucza możliwość pozbawienia go wolności" - czytamy w apelu.
Obrońcy Piotra Osieckiego do organów wymiaru sprawiedliwości o niezwłoczne wypuszczenie go z aresztu, ale bez efektu. "Piotr Osiecki jest pozbawiony możliwości opieki nad swoją rodziną, w tym nieuleczalnie chorą córką, nie może także zajmować się swoim przedsiębiorstwem, które również ucierpiało na skutek całej sytuacji" - wskazuje Polska Rada Biznesu.
To kolejny apel Polskiej Rady Biznesu o wypuszczenie na wolność byłego prezesa Altus TFI. Pod koniec stycznia pisała, że "nieudolność serwilistycznych sędziów, którzy chętnie współpracują z prokuraturą, została w wypadku Piotra Osieckiego uwieńczona niewiarygodnym, skandalicznym naruszeniem praw obywatelskich".
Piotr Osiecki już w ubiegłym roku usłyszał zarzut wyrządzenia szkody majątkowej firmie GetBack. Wątpliwości śledczych miała wzbudzić transakcja zawarta pomiędzy październikiem 2016 a początkiem sierpnia 2017 roku. Zdaniem prokuratury przekręt miał polegać na sprzedaży GetBackowi należących wówczas do Altusa akcji innej firmy - EGB Investments.
Dzięki tej transakcji do funduszu Osieckiego wpłynęło ponad 200 mln złotych, podczas gdy chwilę później sam GetBack wycenił zakupione aktywo na niespełna 30 milionów. Na tej podstawie prokurator zarzuca osobom, które brały udział w tej transakcji, wyrządzenie szkody w GetBacku w wysokości co najmniej 160 mln złotych.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl