- Ukrainę może czekać zapaść większa niż w 2014 roku. Wówczas oznaczało to załamanie waluty, 50-procentowa inflacja i spadek wartości eksportu o jedną trzecią – powiedział Arak.
Zdaniem eksperta, możemy mówić o łącznych stratach sięgających ok. 24 proc. PKB. Jeśli działania wojenne objęłyby obwody odpowiadające za łącznie 35 proc. PKB, tj. dniepropietrowskim, donieckim, charkowskim, chersońskim i zaporoskim - wyliczyli.
Pierwsze trzy mają najbardziej istotne znaczenie gospodarcze - odpowiadają za 20 proc. ukraińskiego PKB. Dodatkowo należy oczekiwać blokady morskiej okręgów na Morzu Czarnym. To szczególnie mocno uderzy w obwód odesski (dalsze 5 proc. PKB kraju) oraz mikołajewski (2 proc.). Aktywność gospodarcza w pozostałych okręgach także ulegnie załamaniu z uwagi na przerwanie łańcuchów gospodarczych oraz ograniczenia wojenne" - zaznaczyli eksperci.
- Najbardziej pesymistyczny scenariusz rozwoju sytuacji na Ukrainie to totalny konflikt. W takim wypadku skala strat gospodarczych dla tego kraju będzie największa – możemy mówić o rocznym ubytku przekraczającym połowę PKB. Kluczowy będzie stan gospodarczy Kijowa oraz jego najbliższego otoczenia. Dziś stolica generuje 24 proc. ukraińskiego PKB, jej najbliższe sąsiedztwo dalsze 5,5 proc. – ocenił dyrektor Polskiego Instytutu Ekonomicznego Piotr Arak.
Złoty traci po napaści rosyjskich wojsk na Ukrainę
Według danych MFW, na które powołał się PIE, w latach 2013-2015, ukraińskie PKB, zmalało o połowę. W czasie największego kryzysu związanego z wojną w Donbasie (dwuletni okres 2014-2015) polski eksport na Ukrainę spadł o 30 proc., a eksport do Rosji o 37 proc. Obecnie Ukraina jest czwartym odbiorcą polskiego eksportu poza państwami UE (2,2 proc. udziału w całości eksportu).
- Gospodarka Ukrainy w ostatnich latach próbowała odbudować się po kryzysie z lat 2014-15, ale na tej drodze najpierw stanęła pandemia COVID-19. Z wyliczeń niemieckiego instytutu gospodarczego Kiel Institute wynika, że samo embargo na rosyjski gaz nałożone przez Zachód skutkowałoby spadkiem PKB Rosji o 3 proc. – podkreślił Arak.
Władimir Putin ogłosił w nocy ze środy na czwartek rozpoczęcie "operacji specjalnej w Donbasie". Ukraińskie władze informują, że rosyjskie siły zaczęły ostrzał ukraińskich miast również z innych kierunków. Wybuchy słychać w Charkowie, Odessie i Kijowie. Wartość rosyjskiego rubla mocno spadła z powodu napaści na Ukrainę.