Benzynę da się w Polsce w poniedziałek kupić nawet po 4,72 zł za litr (E.Leclerc Zielona Góra), a olej napędowy za 4,80 zł (Intermarche Kościan), chociaż średnia krajowa cena wynosi niecałe 5 zł. Ale nie łudźmy się, to nie potrwa długo.
Przez atak na instalacje naftowe w Arabii Saudyjskiej światowe ceny ropy wystrzeliły przez moment aż o 20 proc. w niedzielę, by do poniedziałku oddać połowę tego wzrostu. Tak czy inaczej, za ropę w dolarach płaci się obecnie o jedną dziesiątą więcej niż w piątek.
W piątek trzynastego września notowania ropy Brent (ropa europejska) były poniżej 60 dol. za baryłkę, a obecnie to poziom zbliżony do 65 dol. Nie może to pozostać bez wpływu na ceny na stacjach.
Zobacz też: Ograniczenie szarej strefy w paliwach. "Więcej inwestujemy w energetykę"
Wzrostowi o 5 dol. na baryłce na szczęście nie towarzyszy jeszcze drożejący dolar, więc podwyżki na polskich stacjach będą, ale "mogło być gorzej". Baryłka paliwa liczy niecałe 159 litrów, więc po pomnożeniu przez kurs dolara 3,91 zł i podzieleniu ceny baryłki przez te 159 litrów, otrzymamy wzrost ceny o 12 gr na litrze.
Do tego dodać trzeba jeszcze VAT 23 proc. i w rezultacie mamy podwyżkę rzędu 15 gr na litr. Łącznie paliwo po zwyżce na świecie powinno zdrożeć więc o niecałe 3 proc. W sumie niewiele jak na 10-procentowy wzrost cen ropy, prawda?
Powodem jest ogromne opodatkowanie paliw. Ich ceny tylko w mniejszej części zależą od kosztu surowca. Akcyza to 1,54 zł w cenie benzyny i 1,17 w cenie oleju napędowego. Opłata paliwowa (w części przeznaczana na budowę dróg) to 13 gr w benzynie i prawie 30 gr w ON. Wreszcie opłata zapasowa (na pokrycie kosztów utrzymania rezerw przez Agencję Rezerw Materiałowych) 3 gr w benzynie, a 4 gr w oleju napędowym. Do tego trzeba dodać jeszcze opłatę emisyjną po 8 gr w przypadku obu rodzajów paliwa. No i 23-procentowy VAT, który jest liczony również od włączonej w cenę akcyzy (podatek od podatku).
Bez względu na okoliczności, wszystkie normalne, rynkowe składniki cenowe, czyli cena surowca, marża rafinerii i marża sprzedawcy oraz koszt przewozu paliwa zaczynają się dopiero od 2,71 zł za benzynę i 2,52 zł za olej napędowy.
Koszt zakupu w rafinerii stanowi zaledwie 43 proc. ceny Pb95, a 47,5 proc. ceny ON. Marża za przerób (modelowa marża rafineryjna) Lotosu wynosiła w sierpniu 18 gr na litrze, a Orlenu 19 gr.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl