- Polski rząd wkrótce ogłosi wynik przetargu. Stany Zjednoczone są zdeterminowane, aby udostępnić wszelkie środki, które zapewnią bezpieczeństwo energetyczne Polski zarówno w krótkiej, jak i długiej perspektywie - powiedział w rozmowie z "Rzeczpospolitą" Arun Venkataraman. Zastępca sekretarza handlu USA podkreślił, że strona amerykańska jest przekonana co do "atrakcyjności rozwiązań zaproponowanych przez amerykańskie firmy".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Westinghouse wybuduje elektrownie jądrową w Polsce? USA pewne swego
Na pytanie o ofertę firmy Westinghouse Venkataraman stwierdził, że z optymizmem patrzy w przyszłość. - Z naszego punktu widzenia to jego oferta jest najbardziej atrakcyjna spośród tych, które są na stole. To ona zapewni najlepsze rozwiązania dla Polski - wskazał.
W połowie września ambasador USA w Polsce Mark Brzeziński oraz prezes Westinghouse Polska Mirosław Kowalik przekazali minister klimatu i środowiska Annie Moskwie "Raport koncepcyjno-wykonawczy w zakresie współpracy w obszarze Cywilnej Energetyki Jądrowej". MKiŚ wskazało, że raport "jest szczegółową dwustronną mapą drogową mającą prowadzić do budowy sześciu wielkoskalowych reaktorów opartych o amerykańską technologię".
Zgodnie z Programem Polskiej Energetyki Jądrowej Polska planuje budować nowoczesne, ale sprawdzone i duże reaktory typu PWR. W Polityce Energetycznej Polski do 2040 r. zakłada się, że w 2033 r. uruchomiony zostanie pierwszy blok polskiej elektrowni jądrowej o mocy ok. 1-1,6 GW. Kolejne bloki będą wdrażane co 2-3 lata, a cały program jądrowy zakłada budowę sześciu bloków o mocy do 9 GW. Polski rząd oczekuje, że partner w programie jądrowym obejmie także 49 proc. udziałów w specjalnej spółce, dostarczy odpowiedniego finansowania i będzie uczestniczył nie tylko w budowie, ale i eksploatacji elektrowni jądrowych.
Tym mogą nas skusić Amerykanie
Komentując ofertę Amerykanów, ekspert ds. energetyki Jakub Wiech zauważył, że USA kuszą przede wszystkim budową centrum zaopatrzeniowo-inżynieryjnego, które może w przyszłości posłużyć za hub eksportowy dla polskiej energetyki jądrowej.
- Musimy patrzeć na opłacalność ekonomiczną i nasze możliwości technologiczne. Ponadto trzeba wziąć pod uwagę geopolitykę, czyli w tym przypadku korzyści płynące ze współpracy z danym państwem na polu energetyki jądrowej - zaznaczył redaktor naczelny portalu Energetyka24.com.
W październiku 2021 r. wstępną, niewiążącą ofertę budowy 4-6 reaktorów EPR złożył francuski EDF. W kwietniu 2022 r. ofertę techniczną i finansową na sześć reaktorów APR1400 złożył koreański KHNP.